Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

Stary nadal pisze, fani oglądają mapy

Obraz
I have working, yes, yes… but not on the railroad.  I have been writing WINDS OF WINTER, editing three new Wild Cards books, sitting down with some amazing screenwriters and showrunners to create three hundred and seventeen new GAME OF THRONES successor shows for HBO and HBO Max,  and serving as executive producer on various other television and film projects in various stages of development...    - źródło -  Stary nadal pisze, co niektórych fanów na asoiaf reddit cieszy: You know, at this point I’m just happy he mentions it once in a while. Nie wiem, co we mnie przeważa: nadzieja, że w końcu "Wichry zimy" ujrzą światło dzienne, czy ogarniające poczucie absurdu i pusty śmiech. Za dużo ma GRRM na głowie, jeszcze ten Elden Ring dopieszczał. Z innych niusów fandomowych (nie jestem na bieżąco, ale czasem coś wpada mi w oko), na 7kingdomsu.ru możecie sobie obejrzeć wszystkie okładki komiksów "Starcia Królów": link Ponadto wieloletnia przyjaciółka George'a R. R. Ma

Taniec ze smokami: Daenerys II

Obraz
O Matko, od ostatniej wizyty u Daenerys minęło sporo czasu! Ostatnio czytaliśmy ją 9 września. Drogon podobno zjadł Hazzeę i Dany zamknęła smoki pod piramidą. Udało jej się to tylko z Viserionem i Rhaegalem, Drogon zwiał. Ale jak wiemy z lektury cyklu, smok wróci w odpowiednim momencie... Polityczna machina i terror nadal mielą byłych niewolników na pył, giną także Nieskalani. Zaczyna się także komediancka farsa Zielonej Gracji, która omota Daenerys sznurkami niczym marionetkę. Żeby je zrzucić, Matka Smoków będzie musiała poczekać aż do Areny Daznaka. Ród Smoka od zawsze niesie śmierć i zniszczenie ładu, wszak ich dewizą jest "Ogień i krew" 🐲 Czy Daenerys będzie zapamiętana inaczej niż jej przodkowie? Na pewno nie w Zatoce Niewolniczej... Taniec ze smokami: Daenerys II Dany śni, a w jej snach wracają czerwone drzwi. Czerwień kojarzy nam się z krwią i smokiem w herbie Targaryenów. Przy Davosie rozmawialiśmy trochę o bieli w świecie antycznym. Czerwona barwa natomiast łączyła

Odpowiedź na pytanie Dagi: dalsze losy Brienne?

Obraz
Daga w komentarzu napisała: (...) Mam też jeszcze jedno pytanie, spotkałaś się wcześniej z tą teorią o wczesnej wersji ostatnich rozdziałów Brienne? https://winteriscoming.net/2021/10/25/george-rr-martin-originally-had-different-plans-for-brienne/ Prawdę mówiąc mnie to zmartwiło, bo sugerowałoby, że GRRM nie ma już dla niej pomysłu i przed śmiercią dał jej ostatnie zadanie - zwabienia Jamiego do Kamienne Serce. Zawsze liczyłam na to, że Martin wymyślił jakiś chytry zwrot akcji, który uratuje ich oboje i teorie o tym pojedynku podczas którego Brienne da się zabić się nie sprawdzą, ale zwątpiłam po lekturze tego artykułu :( Zastanawiam się, na ile to może być wiarygodne. Pozdrawiam ciepło, Daga Odpowiedź na to pytanie nie będzie krótka, dlatego pozwoliłam sobie stworzyć osobny wpis :) Nie spotkałam się z tymi dwiema wersjami, ale też nie śledzę na bieżąco nowinek fandomowych. Czy jesteśmy w stanie przewidzieć losy Brienne, patrząc na pierwotne plany GRRMa? Tak. I nie. George R. R. Marti

Tzs: Jon III (część druga)

Obraz
Tzs: Jon III (część druga) Jon Snow i pozostali czarni bracia czekają przy palisadzie, aż dzicy ugną kolan przed Stannisem i Melisandre. Jest zimno – pomyślał. I robi się coraz zimniej. Ta komediancka farsa trwa już wystarczająco długo. Pośród pozostałych w palisadzie wolnych ludzi jest czterech olbrzymów. Dzicy, którzy nie złożyli hołdu, nie chcą porzucić chorych i umierających. Giganty nie chcą zostawić towarzysza z mamutem.  Co do olbrzymów z mamutami, Jon Snow zyska ich dla siebie dzięki Tormundowi:  Tormund będzie miał ze sobą stare baby, dzieci, stada owiec i kóz, a nawet mamuty. Będzie potrzebował bramy, a zostały tylko trzy. Zapowiedź tego sojuszu między olbrzymami a śnieżnym lordem pojawiła się już w "Starciu królów", gdy Jon śnił oczami Ducha o zgromadzeniu nad Mleczną Wodą: – Nadchodzą zimne wichry. Tego właśnie bał się Mormont. Benjen Stark również to czuł. Martwi wstają, a drzewa znowu mają oczy. Czemu nie mielibyśmy uwierzyć w wargów i olbrzymów? – Czy to znaczy

Psychodeliczne wizje średniowiecza

Obraz
Obejrzałam wczoraj "Zielonego Rycerza". Jaki obraz filmowy, taka psychodeliczna wizja: Pełen odlot.  Żałuję, że nie dane mi było pójść do kina, chociaż i tak skończyłam w stanie mocnego rozkojarzenia i niepokoju, które po 24 h nadal nie znalazły ujścia. Poezja. "The Green Knight" jest bardzo jasny, oczywiście momentami bywa mglisty i ciemny, ale to przeważa doświetlenie scen. I mimo tego całego światła, film jest mroczny. Powolne tempo snucia narracji, zatrzymywanie obrazu - to wszystko sprawia, że widza uderza szczegółowość tekstur. Sceny są tak wykadrowane, że czasem ma się wrażenie przesytu, przepełnienia. Jednocześnie można zachłysnąć się zielenią, ale gdzieś tam linia melodyczna wywołuje niepokój i nie mamy czasu łapać powietrza. Rozciągłość może niektórych odstraszyć, ale te dwie godziny seansu to naprawdę dobrze spędzony czas. Bohater. Nie jest rycerzem, chce nim zostać, ale nie czuje się godnym. Przeznaczenie? zły los? decyzje bliskich? wystawiają go na prób

Taniec ze smokami: Jon III

Obraz
Wracamy na Mur, gdzie jesteśmy świadkami egzekucji króla za Murem.  A przynajmniej tak nam się wydaje... Taniec ze smokami: Jon III Godry Farring przyprowadza związanego króla za Murem, którego ubrano tylko w cienką tunikę.  Mogli zostawić mu chociaż płaszcz – pomyślał Jon Snow. Ten, który dzika kobieta wyszyła paskami karmazynowego jedwabiu. Nic dziwnego, że Mur płakał. Płaszcz, który Mance podał jako powód opuszczenia Nocnej Straży, został wspomniany po raz pierwszy w "Nawałnicy mieczy": gdy Rayder został zaatakowany przez cieniokota, zaopiekowała się nim córka znachorki. W anglojęzycznej wersji jest wisewoman's daughter , co moglibyśmy przełożyć jako córka wiedzącej/wiedźmy. Mance opowiadał, jak kobieta opatrzyła jego rany i pocerowała płaszcz: Zacerowała też rozdarcia mojego płaszcza szkarłatnym jedwabiem z Asshai, który jej babcia wydobyła z wraka kogi wyrzuconego na Lodowy Brzeg. To był jej największy skarb i oddała go mnie. Po wysłuchaniu tej historii Jon Snow był

Maltho thi atomeo, theo!

Obraz
Czytam sobie po kawałeczku "Barbarzyńską Europę" Karola Modzelewskiego. Jestem po dwóch rozdziałach i dokopałam się germańskiego pochodzenia imienia Theona Greyjoya: maltho thi atomeo, theo! - „mówię: wyzwalam cię, niewolniku!” Nie kojarzę, by ktoś szukał w tym kierunku, ale nawet nie sprawdzałam teorii na forach. Idealnie wpisuje się to theo  w życiorys Theona, który był zakładnikiem Starków, później niewolnikiem oczekiwań ojca, aż w końcu trafił na Ramsaya i Stannisa. Biedny. Z innych ciekawostek: O co chodzi z tym bagnem i czemu archeolodzy wyjmują z nich mumie? Kojarzycie Uroczyska, miejsca przeklęte w Meekhanie. Czemu przypominają bagna? Ano ze względu na prawdopodobną inspirację Wegnera bóstwami chtonicznymi z naszej kultury i zwyczajowe prawa wczesnośredniowiecznej Europy. Według tradycji Fryzów, zbrodniarzy topiono na bagnach i terenach zalewowych: „Kto wedrze się do świątyni i zagarnie stamtąd jakiekolwiek przedmioty kultu, ma być zaprowadzony nad morze i na piasku,

Tzs: Davos I (część druga)

Obraz
Tzs: Davos I  (część druga) Kontynuujemy wizytę Davosa u lorda Borrella.  Cebulowy Rycerz jest rozżalony, bo Salladhor Saan porzucił stronnictwo Stannisa i popłynął na Stopnie. Zdrada Lyseńczyka zabolała Davosa, ale sam był świadkiem, jak Salla tracił kolejne okręty, rozbite m.in. na Skagos. Mogłoby się zdawać, że jakiś gniewny bóg zażądał od nich zapłaty za łatwy rejs na północ. Służba Stannisowi przyniosła Salladhorowi Saanowi same straty. Nie otrzymał obiecanego złota, a jedynie kwity podpisane przez króla. Davos próbował przekonać przyjaciela, by pozostał wierny Baratheonowi, ale Lyseńczyka nie interesują zapewnienia o zapłacie. Nie wierzy, że Stannis kiedykolwiek zdobędzie Żelazny Tron - nie da się nabrać na ognie głupców, nie zadowoli go rzepa. – Byłem cierpliwy na Smoczej Skale, gdy kobieta w czerwieni paliła drewnianych bogów i wrzeszczących ludzi – wołał Salla. Akty Melisandre, których dopuściła się w "Starciu królów", miały różnoraki wydźwięk i konsekwencje: bogobój

Taniec ze smokami: Davos I

Obraz
Za Davosem tęsknię tak samo mocno, jak za Oberynem. Z radością wracam do rozdziałów, w których czytamy o wojowniczym Martellu, ale jeszcze więcej frajdy sprawia mi Davos. Jego przemytnicza przeszłość i zaślepienie Stannisem, trudne wyzwania, starcia z Melisandre, droga na północ i wyprawa w nieznane. Oddałabym wiele za serial rozgrywający się wokół życia młodego Davosa, który przyszedł na świat w Zapchlonym Tyłku i żeglował do Muru aż po pirackie Stopnie pełne Lyseńczyków. Być może zawitał także dalej, gdzieś na Wyspy Letnie? Rozdział Davosa otwierający jego podróż po północy jest wyjątkowy. Zawitamy na Trzy Siostry, najbardziej korsarski odpowiednik Port Royal w Westeros. Zabierzcie ze sobą broń i rum! Na pohybel krabom! Taniec ze smokami: Davos I Jeśli Stannis to Agamemnon, to może Davos jest Odyseuszem? Davos przemycił do wnętrza Końca Burzy ryby i cebulę, a Odyseusz wymyślił konia trojańskiego. Cebulowy Rycerz od lat zmierza do domu, po śmierci synów planował odwiedzić Maryę. Nato