Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2024

Audioteka na 30 dni za darmo

Obraz
Reklama Audioteki, która pojawiła mi się na instagramie: 30 dni słuchania za 0 zł z kodem AUDIOFERIE

Forum Ogień i Lód - nowy adres

Obraz
http://www.ogienilod.in-mist.net/  zostaje zastąpiony  https://ogienilod.pl/ za: Vesparion • sob sty 06, 2024 3:12 pm Uwaga: Adres forum ulega zmianie na ogienilod.pl stary adres przez najblizszy rok będzie przekierowywać na ogienilod.pl ale potem stary adres zostanie wyłączony z końcem Grudnia 2024

Limit na audiobooki?

Obraz
Ostatnio przeglądałam, co się dzieje z różnymi serwisami, które oferują abonament na ebooki + audiobooki i ku mojemu zaskoczeniu, bardzo się zawiodłam. Nie wiem, czego oczekiwałam - że rynek będzie taki jak przed laty, a ceny nie wzrosną? Sweet summer child... Porównawałam ofertę 4 firm, nie jest to może dokładny przegląd, ale myślę, że warto napisać na ten temat dwa zdania, zanim ktoś zdecyduje się na zakup w aplikacji czy na stronie - bo okazuje się, że to duża różnica, gdzie wybieramy abonament - vide skriny poniżej. Jakiś czas temu zrezygnowałam ze składania się na różne serwisy filmowe, bo praktycznie nie miałam chęci ani czasu tykać netflixa, disneya, amazona czy hbo. Większość wolnego czasu i tak spędzam na youtube czy ze spotify, ale też staram się codziennie słuchać książek przez co najmniej 1h. Stan na luty 2024 prezentuje się następująco - ceny wzrosły, a usługodawcy postanowili nałożyć limity książek, za które odbiorca de facto nie płaci (nie dostajemy ich na własność czy w

Katia. Cmentarne love story

Obraz
Jest chyba taka odmiana gatunku literackiego stanowiąca połączenie makabreski i gore, ale nie jestem pewna, jako ignorant literacki pochłaniający książki powiem prostymi słowami: są w tej książce zwłoki, żywe trupy i opisy, które sprawiają, że odstawiałam śniadanie. W tej notce ich nie znajdziecie, ale tylko ostrzegam osoby o wrażliwych żołądkach, które chcą sięgnąć po audiobooka książki przy posiłku, jak ja to zrobiłam parokrotnie i musiałam zapauzować, odłożyć kanapki i herbatę, a później wyjść z kuchni, by zapomnieć. Niby nic drastycznego, ale moja wrażliwa natura cierpi jak przy 1. tomie książki o Witkacym. Nic nie poradzę. Katia. Cmentarne love story - Aneta Jadowska Jest to romans fantasy. Katia występowała w książkach o Dorze Wilk i w tych o Witkacu, chyba nawet w niektórych antologiowych opowiadaniach, aczkolwiek nie jestem 100% pewna, bo aż tak bardzo nie śledzę wszystkiego, co tworzy Aneta Jadowska. Jakby - czytam ją mimochodem. Jest niezła (poza okropną serią o Dorze i Nikic

Czarodziejka z ulicy Grodzkiej

Obraz
Urlop miałam, 9 dni uciekałam przed komputerem. Piesa miała zabieg pod narkozą i po prostu spędzałyśmy dnie na czilowaniu bomby, absolutnie olewając świat, wszechświat i wyrzuty sumienia (nie to, że jakieś mam, ale rodzina i znajomi czasem służą jako takowe). Dobrze jest tak zresetować się i zregenerować siły, przez co po prostu człowiek oczyszcza organizm ze zmęczenia pracą 40h+ tygodniowo i przestaje myśleć. Zleciało te 9 dni jak jeden, nawet nie pospałam należycie, ale cóż, coś tam ogarnęłam nawet, co należy uznać za sukces. Resztę wypieram, przyjdzie czas i miejsce na wszystko. Mam bardzo piękne i silne mechanizmy wyparcia/tumiwisizmu, co zapobiega choleryzmowi. Dlatego nie było notek z zaplanowanych postów, bo nie zebrałam się na dokończenie wpisów o najnowszej książce Magdaleny Kubasiewicz i zeszłorocznej premierze pióra Anety Jadowskiej. Dziś biorę się w garść, siadam i krótko, acz treściwie powiem, co myślę. Obie książki pochłonęłam bardzo szybko, jedną w papierze, drugą w audi

Utracona godzina i Widmowy Zagon

Obraz
Skończyłam czytać te kilka książek, które pochłaniałam jednocześnie i chyba czas je podsumować w kilku słowach. Oczywiście mój głupi łeb uznał, że takie czytanie jest najlepsze, więc zamiast skupić się teraz na jednej, znów zaczęłam kilka kolejnych. Nie będę dyskutować z logiką, logistyką i wygodą tego rozwiązania, po prostu jak w tym memie, akceptuję nieuniknione - ach, więc teraz robimy to? no dobrze...   Utracona godzina i Widmowy Zagon Jak kiedyś już pisałam, Marcina Mortkę czytam od lat i jakoś dobrze mi wracać do jego kolejnych dzieł. Po prostu ma tę iskrę, która porywa czytelnika na przygody z jego bohaterami. Czekałam ponad dekadę na dalsze przygody Madsa i teraz, za każdym razem, zabiera mnie ze sobą na Mroźny Szlak, gdzie przeżywam strach z Pokrzewką, śmieję się z podkomendnych pułkownika, czuję ból ran zadanych przez Bękarty, marznę i jest mi z tym naprawdę dobrze. I choć czasem bywa smutno, a czasem czuję się bezradna jak bohaterowie serii, tu nie potrzebuję pluszowego komf

Jenny of Oldstones #2

Obraz
Z poprzedniej części dowiedzieliśmy się, że GRRM nie wprowadzał Jenny ani Duncana Księcia Ważek w pierwszym czy drugim tomie PLiO, za to w "Nawałnicy mieczy" Jenny ze Starych Kamieni wspominają: karlica z Wysokiego Serca, a wraz z nią Bractwo bez Chorągwi (czego świadkiem jest Arya Stark) przed ostatnią śmiercią Berica Dondarriona Catelyn Stark i Robb Stark obozujący w ruinach zamku Oldstones (tuż przed Krwawymi Godami) Merret Frey słuchający Toma Siedem Strun (przed śmiercią Freya z rąk BbCh pod wodzą ożywionej Catelyn Stark) W "Uczcie dla wron" Jenny wspomniana jest tylko raz: przez Sansę Stark przysłuchującą się pieśniom Marilliona uwięzionego w podniebnych celach Orlego Gniazda, tuż przed śmiercią minstrela. I wydawać by się mogło, że to niby nic, ot piosenka, jakaś postać historyczna? legendarna? nikt się Księciem Ważek nie przejmował, ani tymi Muddami ze Starych Kamieni, a już Jenny na pewno była mniej interesująca od przepowiadającej przyszłość karlicy z Wyso