Garść książek #18
Bestie antyku. Potwory i demony w starożytnym świecie Greków i Rzymian (Anna Jankowiak)
Uwielbiam mitologię (i historię, wiadomo) na tyle, że każda nowa polecajka na Storytel wywołuje we mnie impuls dodania na półkę kolejnego tytułu. Później moja lista audiobooków do odsłuchania nie ma końca, ale dzięki temu odkryłam wiele wspaniałych lektorów oraz autorów, których raczej nie szukałabym na skupszopie przed przeczytaniem ebooka/przesłuchaniem audiobooka. Czasem tak jest, że nie chcemy płacić za niesprawdzone tytuły, które zajmą bezcenne miejsce na półkach. A tu kolejne pozytywne zaskoczenie i kolejna pozycja do kupienia do domowej biblioteczki - "Bestie antyku" Anny Jankowiak. Audiobook był tak wciągający, że spędziłam z nim całą jedną niedzielę i nie żałowałam ani minuty. Czy to zasługa Jakuba Kamieńskiego, nie wiem, raczej treść niż interpretacja lektora sama w sobie zwróciła moją uwagę. Anna Jankowiak porusza temat mitologicznych stworów z ciekawej perspektywy, jakże niecodziennej w porównaniu do np. Kubiaka czy Parandowskiego. Była to gimnastyka umysłowa oraz radość, gdy pojawiały się wzmianki o Echidnach. Na końcu wielkim zaskoczeniem było, że Anna Jankowiak jest siostrą Agnieszki Jankowiak-Maik, która napisała równie dobrą pozycję "Historia, której nie było" - obie polecam jako te lektury, które powinny znaleźć się na półkach wielbicieli mitów i historii.
Link do bazy lc: Bestie antyku
Cinder (Marissa Meyer)
Tyle lat się wzbraniałam przed przeczytaniem tej serii, jeszcze jak była w (hatfu) Papierowym Księżycu wydawana. Bo ja nie lubię rzucać się na to, co aktualnie jest popularne typu jakieś Igrzyska Śmierci, Niezgodne, Trony, cuda wianki na kiju teleskopowym przyczepionym do gumowej kaczki na bagnie pana zielonego. No unikam fali topowych, wielce popularnych rzeczy w obawie przed kolejnym romansowym chłamem mającym z fantasy mix doprowadzający redaktorów NF, Blogeruf i innych z ig do szału, a mnie do śmiechu. No ale nie miałam racji, klasyfikując tę serię do beznadziejnych. Bo to nie jest chłam, to cyberpunkowy kopciuszek, a okładka wznowienia w SQN to cudo samo w sobie. Audiobook czyta Paulina Holtz, marka (głosowa) rozpoznawalna wśród lektorek. Tak też wzięłam się za audiobook, retellingi baśni w odsłonie fantasy to przyjemna podróż, udajemy się do Nowego Pekinu i do straganu pewnej młodej pani mechanik, do której książę przynosi androida do naprawy. Wszystkie te momenty chwytające za serce zespawały się gdzieś z innymi wyniesionymi z obu Blade Runnerów, soundtrackami filmów, Edgerunners i gier, także teraz pogrążona jestem w "Scarlet" stanowiącej 2 z 4 części (seria ma też 2 poboczne powieści, które wyda SQN). I nie mogę się doczekać pochłonięcia całości. To nic, że celowanym odbiorcą są nastolatki, wewnętrzna ja bawi się doskonale.
Link do bazy lc: Cinder
Brighter Than the Sun (Julia Quinn)
Z cyklu pt. odmóżdż się na macie wieczorami podczas ćwiczeń nie mogę czasem pochłaniać po angielsku skomplikowanej literatury, np. badań nad rzymskimi esejami ze starożytności opisującymi druidów (audiobook ma 30h...), bo niekiedy mózg mi staje w poprzek i potrzebuję czegoś lekkiego. Z pomocą przychodzi Julia Quinn, a tak naprawdę interpretacja jej książek w wykonaniu świetnych lektorów. "Brighter Than the Sun" czyta Olivia Darnley i zachwycająco uspokaja, wycisza oraz obrazuje światy wiktoriańskich salonów. W tej książce przenosimy się do obfitującego w zaskakujące skutki wydarzenia w życiu młodszej córki pastora, której na łeb spadł z drzewa Earl of Billington, pijany jak bela, no i skręcił kostkę. Po krótkiej rozmowie i namyśle postanowił się oświadczyć, co zabrzmiało jak paskudny żart wobec rozmówczyni, ale na skutek testamentu potrzebuje żony na wczoraj. Główna bohaterka ma wybór albo zostać z parszywą macochą, albo spróbować dogadać się z lordem co do warunków małżeństwa. Plus Earla ktoś próbuje natarczywie zabić, nie tylko w jego własnym domu, ale także poza nim. Generalnie ubaw po pachy, można się uśmiać nie raz i nie dwa. Uwaga, jest to druga część, zaczęłam od ðupy strony serię Sióstr Lydon, dlatego kto chce uniknąć spoilerów, to powinien zacząć od "Everything and The Moon."
Link do bazy autorki: Brighter Than the Sun
Komentarze
Prześlij komentarz