Taniec ze smokami: Tyrion II

Na słuchawkach playlista z największymi hitami "Queen" :D 

another one bites the dust 🎵


Taniec ze smokami: Tyrion II


Wyruszamy z Pentos.

Lektyka magistra Illyrio ma zasłony z fioletowego aksamitu. Grubas pilnuje, by nikt nie widział Tyriona  podczas wyjazdu z miasta.

– Nieskalani potrafią milczeć – zapewnił Illyrio. – A galera, na której przypłynąłeś, jest już w drodze do Asshai. Miną dwa lata, nim wróci, o ile morza będą łaskawe. Jeśli zaś chodzi o moich domowników, wszyscy mnie kochają. Nikt z nich z pewnością mnie nie zdradzi.

Tyrion myśli, że magister jest naiwny ze swoją ufnością. 

Dzięki słowom Illyria dowiadujemy się, ile trwa rejs z Pentos do Asshai i z powrotem, co ma kluczowe znaczenie przy rozpatrywaniu wojaży Wroniego Oka

Karzeł zauważa, że rejs do Volantis jest szybszą drogą niż podróż lądowa. Illyrio odpowiada, że morze to pora niebezpiecznych sztormów. O tym przekonał się m.in. Salla, który stracił wiele statków w rejsie ze Wschodniej Strażnicy na Trzy Siostry.

Na Stopniach nadal gnieżdżą się piraci łupiący uczciwych ludzi. Nie byłoby dobrze, gdyby mój mały przyjaciel wpadł w ręce takich ludzi.

Salladhor Saan wkrótce wróci na Stopnie, gdzie spotka Aurane Watersa. Ale to wiele rozdziałów przed nami, nim przeczytamy o losach dromon Cersei i lądowaniu Złotej Kompanii na Stopniach.

Tyrion wpadnie w ręce łowców niewolników, ale może w drodze do Westeros zdarzy mu się także zostać zaokrętowanym na piracki statek? Być może będzie miał okazję spotkać Marwyna Maga na pokładzie "Cynamonowego Wiatru"? A może wsiądzie na flagowy statek Victariona?

kliknięcie powiększa mapę

W tym rozdziale czytamy, że na Rhoyne grasują rzeczni piraci i kamienni ludzie. Illyrio jest chyba przesądnym człowiekiem, bo nie chce rozmawiać na temat szarej łuszczycy:

Ci nieszczęśnicy istnieją naprawdę. Ale po co rozmawiać o tak nieprzyjemnych sprawach? Dzień jest na to zbyt piękny. Wkrótce ujrzymy Rhoyne. Tam uwolnisz się od Illyria i jego wielkiego brzuszyska. Do tej chwili pijmy i oddawajmy się marzeniom. Mamy słodkie wino i smakołyki. Po co mielibyśmy mówić o chorobie i śmierci?

Co najciekawsze, Tyrion spotka przecież kamiennych ludzi i trafi do kolejnego grubasa, umierającego na dziwną chorobę Yezzana zo Qaggaza, którą ten złapał w Sothoryos. Śmierć i choroba będą towarzyszyć Krasnalowi od "zatonięcia" w Rhoyne.

Lektyka wlecze się wolno przez Andalos:

– Przy takim tempie smoki twojej królowej zrobią się większe niż trzy bestie Aegona, nim będę miał okazję je ujrzeć.
– Gdybyż tylko tak było. Wielki smok jest straszliwszy od małego. – Magister wzruszył ramionami. – Choć z wielką radością przywitałbym królową Daenerys w Volantis, muszę zostawić to zadanie tobie i Gryfowi. Najlepiej przysłużę się jej w Pentos, przygotowując drogę do jej powrotu.

Jak Illyrio będzie przygotowywał się do powrotu Dany do Westeros? Przecież razem z Varysem chcą ukoronować Aegona... Magister chyba nie spodziewa się, że Daenerys będzie przeszczęśliwa z powodu sekretnego księcia? Jaki los spotka setki niewolników w mieście magistra? I co z obietnicą złożoną Obdartemu Księciu?

Tyrion indaguje Mopatisa, czemu zależy mu na władczyni z rodu Targaryenów na Żelaznym Tronie? Illyrio oczywiście nie mówi otwarcie, jakie korzyści chce wyciągnąć ze wspierania Dany. Spodziewa sie także, że dziewczyna opuściła już Zatokę Niewolniczą i zmierza ku Volants, a tu nic bardziej mylnego...
'Za chwilę spróbujesz mi sprzedać magiczną zbroję i pałac w Valyrii.'
– Jeśli Daenerys jest tylko słodką młodą dziewczyną, Żelazny Tron pokroi ją na słodkie młode plasterki.
– Nie obawiaj się, mój mały przyjacielu. W jej żyłach płynie krew Aegona Smoka.
'Razem z krwią Aegona Niegodnego, Maegora Okrutnego i Baelora Bezmózgiego.'

Znawca historii, jakim jest karzeł, doskonale zdaje sobie sprawę, że Targaryenowie to nie była taka zdrowa na umyśle dynastia.

Co do 'magicznej' zbroi, znamy kilka przykładów z kart Pieśni:
  1. zielona zbroja Renly'ego wykuta przez Tobho Motta, użyta przez Garlana Tyrella, by 'duch lorda Renly'ego' mógł prowadzić ludzi do walki nad Czarnym Nurtem. 
  2. zbroja z czarnego lodu, noszona we śnie przez Jona Snow, w którym dzierżył także w ręku Światłonoścę.
  3. rubinowy pancerz Rhaegara Targaryena, którego nie imały żadnego kopie na turnieju w Harrnehal, spowitego w szkarłatne jedwabie księcia, mola książkowego, a może wyznawcę R'hllora i czarnoksiężnika?
  4. valyriańska zbroja Wroniego Oka. sorki za spoilery z rozdziału Aerona "Forsaken".
  5. zbroja z brązu z runami Pierwszych Ludzi, w posiadaniu rodu Royce, która miała chronić przed ciosami. nie ochroniła Yohna na turnieju namiestnika, ale może jej rola była dedykowana atakom Innych?
Pałac w Valyrii oferował także Mały Paluch naiwnemu Nedowi Starkowi. 

Illyrio opowiada o pobycie Daenerys w Pentos - nie wierzył, że uda jej się przeżyć wśród Dothraków. Co oznacza, że z góry założył zagładę jej i Viserysa, a Jorah Mormont miał pilnować smoczych jaj i składać raporty. Ciekawe, co pchnęło Mopatisa do wręczenia Dany skamieniałych jaj? Smocze sny dręczące potomków Blackfyre'ów? Brighflame'ów? (linia Aeronia Jasnego Płomienia)
Dothrakowie niczego nie kupują ani nie sprzedają. Powiedz raczej, że jej brat Viserys dał ją Drogowi, pragnąc zdobyć przyjaźń khala. To był próżny i chciwy młodzieniec. Pragnął ojcowskiego tronu, ale pożądał również Daenerys i nie chciał się jej wyrzec.
Nocą przed ślubem Dany i Droga Viserys próbował zakraść się do łoża siostry. Magister mówi, że gdyby nie wystawił strażników "układane przez wiele lat plany poszłyby na marne." Jakie plany, Illyrio? Te zakładające ślub z Młodym Gryfem? Czy wykluwanie jaj?
Viserys był synem Aerysa Obłąkanego, właśnie. Daenerys... Daenerys to co innego. (...) Przerażone dziecko kryjące się w mojej rezydencji umarło na Morzu Dothraków, by narodzić się na nowo w krwi i ogniu.
Jest coś przykuwającego uwagę w stwierdzeniu, że Daenerys nie jest córką Aerysa II. Preston Jacobs na podstawie jednej strony z "Gry o tron" zrobił kilka filmów dot. prawdopodobnych rodziców Dany, wśród których wymienia Rhaegara i Lyannę czy Asharę Dayne. 

Poza tym te plany Illyria... brzmią niepokojąco. Jaką rolę pełnił w nich Mormont?

Dystans pomiędzy Meereen a Volantis to tysiąc sześćset pięćdziesiąt mil w linii lotu smoka. Szlak lądowy prowadzi przez Mantarys, pustynie, góry, bagna i ruiny nawiedzane przez demony. Najprawdopodobniej to flota Greyjoyów zabierze Daenerys do Westeros, co mieliśmy zapowiedziane w "Starciu królów." 
Tyrion spróbował sobie przypomnieć wszystko, co wiedział o Volantis, najstarszym i najdumniejszym z Dziewięciu Wolnych Miast. Coś tu było nie w porządku. Potrafił to zwęszyć, mimo że miał tylko pół nosa.
W Starym Volantis na jednego wolnego człowieka przypada 5 niewolników. Nie ma powodu, dla którego Volańteńczycy mieliby wspierać Mhysę z jej obsesją uwalniania ludzi z okowów. 

Tyrion drąży temat zysków, które miałby wyciągnąć Illyrio z popierania dążeń Dany do zdobycia Żelaznego Tronu. Magister odpowiada, że Viserys III obiecał mu urząd starszego nad monetą.
Dotrzyma albo nie dotrzyma. – Illyrio odgryzł pół jajka. – Już ci mówiłem, mój mały przyjacielu, że nie wszystko, co robi człowiek, robi dla zysku. Wierz sobie, w co chcesz, ale nawet grubi starzy głupcy, tacy jak ja, mają przyjaciół i długi, które pragną im spłacić.
Tyrion węszy kłamstwo w słowach magistra. Wkrótce konwersacja przeradza się w opowieść o młodości Varysa i Illyria. Mopatis poznał eunucha w chwili, gdy ten uciekł z Myr przed łowcami niewolników. Dwóch obdartusów wkrótce znalazło wspólny język w zaułkach Pentos.

Pająk w Myr był księciem złodziei, w Pentos szpiegował i z czasem zaczął szkolić swoje "myszy":
– W Królewskiej Przystani miał ptaszki.
– Wtedy zwaliśmy je myszami. (...) Varys wolał młode sieroty obojga płci. Wybierał najmniejsze, szybkie i ciche. Uczył je wspinać się na mury i wchodzić do kominów. A także czytać. Złoto i klejnoty zostawialiśmy pospolitym złodziejom. Nasze myszy kradły listy, księgi i mapy... a po przeczytaniu kładły je z powrotem na miejsce. Varys zapewniał, że tajemnice są warte więcej niż srebro i szafiry.
Wkrótce Illyrio wzbogacił się tak bardzo, że poślubił dziewiczą córkę kuzyna księcia Pentos. A plotki o Varysie dotarły do uszu Aerysa II Targaryena, który czuł się niespokojny z powodu namiestnika Tywina Lannistera i zamieszania wokół księcia Rhaegara. Czytamy, że Szalony Król nigdy w pełni nie ufał synowi - czy miało to związek z działaniami Rhaegara, czy raczej z podejrzeniami związanymi z romansem Rhaelli z Boniferem Hastym?
– Widzę, że jednak jesteś kimś więcej niż tylko handlarzem sera.
Illyrio skłonił głowę.
– To bardzo uprzejme słowa, mój mały przyjacielu. Ze swojej strony muszę zauważyć, że rzeczywiście jesteś tak bystry, jak twierdził lord Varys.
Krasnal próbuje upić się ognistym winem z Myr w nadziei na sen o smokach. Wspomina samotne dzieciństwo, gdy marzył o lotach na smoczym grzbiecie:
Gdy był jeszcze samotnym dzieckiem krążącym po podziemiach Casterly Rock, często marzył o tym, że leci przez noc na smoku, wyobrażając sobie, że jest jakimś zaginionym książątkiem z rodu Targaryenów albo valyriańskim smoczym lordem, mknącym wysoko nad polami i górami. Kiedyś, gdy stryjowie go zapytali, co chciałby dostać na dzień imienia, błagał ich o smoka.
Gerion i Tygett wyjaśnili małemu Tyrionowi, że ostatni smok zmarł przed ponad stuleciem. Krasnal niemal żałuje, że zabił Tywina Lannistera - oddałby wiele, by zobaczyć minę pana ojca na wieść o Daenerys z trzema smokami, wspieranej przez "podstępnego eunucha i handlarza sera wielkości połowy Casterly Rock."

Tyrion próbuje zasnąć, serce wypełnia mu "łopot skórzanych skrzydeł." Valyriańska droga wiedzie przez pola Andalos do Ghoyan Drohe. Smocze szlaki są zaliczane do dziewięciu cudów świata stworzonych przez człowieka, opisanych przez Lomasa Obieżyświata.
Czytał o valyriańskich drogach, ale po raz pierwszy ujrzał jedną z nich na własne oczy. Panowanie Włości rozciągało się aż po Smoczą Skałę, ale nigdy nie sięgnęło na sam kontynent Westeros. To dziwne. Smocza Skała to tylko kamienista wyspa. Bogactwa leżały dalej na zachód. Z pewnością o nich
wiedzieli i mieli smoki.
Rzeczywiście, to dziwne, że valyriańscy panowie nigdy nie sięgnęli dalej na zachód. Chyba, że przyjmiemy, iż część rodów Westeros wywodzi się od osadników Wielkiego Cesarstwa Świtu i po stracie smoków zabitych przez dzieci lasu, olbrzymy, magów czy Innych, Pierwsi Ludzie zmuszeni byli do zawarcia pokoju z "magicznym ludkiem" zachodnich krain. Stąd dziedzice WCŚ, Valyrianie, nie próbowali dokonywać podboju krain niebezpiecznych dla smoków?

Kac nazywany jest przez magistra "A scale from the dragon that burned you, as they say." Może źle to interpretuję, bo nie rozumiem dialogu przy nalewaniu wina. W polskiej wersji językowej brzmi on tak:
Choć nie poskarżył się ani słowem, Illyrio Mopatis najwyraźniej dostrzegł jego cierpienia.
– Chodź, napij się ze mną – zaproponował grubas. – Łuska smoka, który cię poparzył, jak powiadają.
Co ma smok do zatrucia? :D

Krasnal opowiada o śnie z Daenerys w roli głównej:
Śniła mi się królowa – oznajmił. – Klęknąłem przed nią, by przysiąc jej wierność, ale ona wzięła mnie za mojego brata Jaime’a i rzuciła na pożarcie smokom. 
– Miejmy nadzieję, że to nie był proroczy sen. Jesteś bystrym krasnalem, jak mówił Varys, a Daenerys będzie potrzebowała ludzi obdarzonych rozumem. 
Illyrio wspomina dzielnego ser Barristana Selmy'ego, którego nie uważa za spryciarza. W przeciwieństwie do podstępnych karłów, którym niedostępna jest opcja z kopią i szarżą na wroga.

Z ust magistra słyszymy, że w przeciwieństwie do Viserysa, Dany nie jest głupia.

Tyrion porównuje Illyria do słonia, co możemy powiązać z faktem, iż Mopatis na pewno próbuje wpłynąć na głosowanie w Volantis - triarchowie starego miasta dzielą się na tygrysy (frakcja wojny) i słonie (frakcja pokoju). O wpływach magistra wspominać będzie kompania Gryfa.

Handlarz sera zakłada, że Dany opuściła Meereen, by zasiąść na tronie ojca. Ma nadzieję, że w Volantis grupa dowodzona przez Gryfa zdobędzie świeże wieści o smoczej królowej i miejscu jej pobytu. 
Smoki i młode dziewczęta są równie kapryśne, niewykluczone więc, że będziesz zmuszony skorygować plany. Gryf będzie wiedział, co robić. Chcesz ślimaka? Czosnek pochodzi z moich ogrodów.
'Gdybym jechał na ślimaku, dotarłbym na miejsce szybciej niż w tej twojej lektyce.'
Być może kojarzycie takie średniowiecznie ryciny, na których rycerze walczą ze ślimakami

boys have only 4 moods 

W "Tajemniczym Rycerzu" pojawia się Uthor Underleaf, Rycerz Ślimak. Dunk widział, jak Ślimak karał swojego giermka za przyjęcie złota z wybitą twarzą "zdrajcy", tj. Czarnego Smoka Daemona I. Underleaf dostał propozycję zabicia Dunka, ale opłata była za niska - Ślimak wygrywa bądź przegrywa za pieniądze, w zależności od życzenia płacącego. I być może tu leży klucz do planów Illyria - smok czarny, czy czerwony, nie ma to znaczenia, byleby Varys i Mopatis zdobyli zwycięstwo w grze tronów? Czy zatem poświęcą Dany albo Gryfa, jeśli smoki staną naprzeciw siebie i jedno z nich będzie miało druzgocącą przewagę?

Tyrion zauważa, że Illyrio pokłada zaufanie w Gryfie - i nie bez powodu, w końcu powierzył mu sekret Młodego Gryfa. Zawsze zastanawiało mnie, ile o tej tajemnicy wiedział Jorah Mormont? I czy poznamy kiedyś powód, dla którego Niedźwiedź wstąpił na służbę u Varysa i magistra?

Do Volantis maszeruje Złota Kompania, która zerwała kontrakt z Myr. Krasnal pyta Mopatisa, jak udało mu się tego dokonać?
– Niektóre kontrakty podpisuje się inkaustem, a inne krwią. Nie powiem nic więcej.
Karzeł zastanowił się nad tymi słowami. Złota Kompania słynęła jako najlepsza z wolnych kompanii. Założył ją przed stuleciem Bittersteel, bękart Aegona Niegodnego. Gdy kolejny z Wielkich Bękartów Aegona spróbował odebrać Żelazny Tron prawowicie urodzonemu bratu przyrodniemu, Bittersteel przyłączył się do rebelii.
Najemnicy związani z Czarnym Smokiem po stuleciu nadal pozostawali wygnańcami, ale i groźnymi wojownikami. Tyrion pyta, jak magistrowi udało się przekonać Złotą Kompanię do walki za czerwonego smoka, skoro od początku istnienia walczyli przeciwko Targaryenom?
– Czarny czy czerwony, smok pozostaje smokiem. Gdy Maelys Monstrualny zginął na Stopniach, to oznaczało koniec męskiej linii rodu Blackfyre’ów. – Handlarz sera uśmiechnął się pod rozwidloną brodą. – Daenerys da wygnańcom to, czego Bittersteel i Blackfyre’owie nie zdołali im ofiarować. Zaprowadzi ich do domu.
'Ogniem i mieczem.' Tyrion również pragnął takiego powrotu.
– Dziesięć tysięcy mieczy to dar godny księcia.
Oczywiście mamy tu zapowiedź kampanii Młodego Gryfa, czytelnik przy pierwszej lekturze cyklu nie zdaje sobie sprawy, kim jest Aegon, ale na pewno od "Starcia królów" pojawiały się przesłanki związane z planami Pająka i magistra. Fani w okolicach 3. tomu rozpoczynali snucie teorii, że być może syn Rhaegara przeżył i Aegon w 5. tomie nie był dla niektórych zaskoczeniem.

Illyrio mówi, że nie śmie zgadywać, "co może zadowolić Jej Miłość." Tyrion uważa to za rozsądne podejście, bo łaska królów i królowych na pstrym koniu jeździ.

Gdy Mopatis zasypia, Krasnal zastanawia się, co będzie czuł Selmy walczący u boku Złotej Kompanii - w końcu położył kres męskiej linii Czarnego Smoka, zabijając Maelysa Monstrualnego na Stopniach. Wszystko może zmienić wieść o synu Rhaegara - Barristan po dziś dzień czuje się winny śmierci księcia, jego żony i dzieci.

Następnie mamy fragment, który pozornie opowiada o starożytnym królestwie Hugora ze Wzgórza, władcy Andalów:
Ojciec sięgnął ręką ku niebu i zdjął z niego siedem gwiazd (...) a potem jedna po drugiej osadził je w czole Hugora ze Wzgórza, tworząc świetlistą koronę.
Jest to metafora działań Illyria, który osadzi na Żelaznym Tronie siódmego Aegona, czyli Młodego Gryfa, swojego syna z rodu Blackfyre/Brightflame. Szóstym byłby zabity syn Rhaegara Targaryena. 

GRRM przeskakuje z pobożnego Tyriona na zakochanego Illyria, który wyciąga z rękawa srebrny medalion z podobizną Serry, drugiej żony. Mimo iż Mopatis utracił wpływy na dworze księcia Pentos, cena za Serrę "nie była wygórowana."

No nie była, jeśli dziewczyna była z rodu Czarnego Smoka bądź Czerwonego.

Dowiadujemy się, że Serra zmarła na szarą łuszczycę:
Do Pentos zawinęła braavoska galera handlowa, wracająca z Morza Nefrytowego. „Skarbiec” wiózł goździki i szafran, gagat i nefryt, szkarłatny brokat, zielony jedwab... i szarą śmierć. Zabiliśmy wioślarzy, gdy tylko wyszli na brzeg, i spaliliśmy stojący na kotwicy statek, ale szczury zeszły z pokładu po wiosłach i dopłynęły do nabrzeża, poruszając zimnymi skamieniałymi łapkami. Zaraza pochłonęła dwa tysiące ofiar, zanim wygasła.
Do Westeros też zmierza zaraza, i to niekoniecznie z rąk Gryfa - może przywlec ją Tyrion albo ktoś z floty Victariona, kto miał styczność ze statkami płynącymi z YiTi, które obecnie ogarnęła epidemia szarej łuszczycy.
Jacy bogowie stworzyliby szczury, zarazy i karłów? – Przypomniał mu się kolejny ustęp z "Siedmioramiennej gwiazdy". – Dziewica przyprowadziła mu dziewczynę gibką jak wierzba, o oczach niby głębokie niebieskie jeziorka, i Hugor ogłosił, że weźmie ją za żonę. Matka uczyniła ją płodną, a Starucha przepowiedziała, że urodzi królowi czterdziestu czterech mocarnych synów. Wojownik dał siłę ich ramionom, a Kowal wykuł dla każdego zbroję z żelaznych płyt.
Ta niebieskooka dziewica podejrzanie przypomina Sansę, mocno związaną z symboliką Siedmiu.

O co chodzi z 44 synami? Nie sądzę, żeby George znał "Dziady" Mickiewicza i fragment:

"Patrz! – ha! – to dziecię uszło – rośnie – to obrońca!
Wskrzesiciel narodu,
Z matki obcej; krew jego dawne bohater (...)
Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoi koronach, a sam bez korony;
A życie jego – trud trudów,
A tytuł jego – lud ludów;
Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,
A imię jego czterdzieści i cztery."

Raczej Martin zastosował jakieś nawiązanie do biblijnych zwiastunów, ale niestety ja przez większość życia nie chodziłam na religię, więc nie wiem. A gugiel nie podpowiada nic sensownego.

Illyrio żartuje, że Kowal na pewno był Rhoynarem, bo to oni nauczyli Andalów obróbki żelaza, nim ci zbiegli do Westeros przed Włościami. Na Równinach mieszkają obecnie rolnicy i górale, a wszędzie rozsiane są ruiny miast - władcy koni zrównali je z ziemią po Zagładzie.

Tyrion sugeruje zbrojne rozprawienie się z Dothrakami, ale Mopatis mówi, że taniej wychodzi przekupić wrogów żywnością i darami. Krasnalowi od razu na myśl przychodzi pan ojciec, który gardził Wolnymi Miastami.
Walczą pieniędzmi, nie mieczami – mawiał. Złoto nieraz się przydaje, ale wojny wygrywa się żelazem.
– Jeśli dasz wrogowi złoto, z pewnością wróci po więcej. Tak zawsze mawiał mój ojciec.
Magister tłumaczy, że żaden najemnik nie oprze się dothrackim wyjcom, co udowodniono pod Qohorem. Tylko Nieskalani są w stanie odeprzeć Dothraków.

Z ust Illyria słyszymy także, że Gryf ma syna, najszlachetniejszego z młodzieńców.
Nocą Tyrionowi Lannisterowi śniła się bitwa, która zabarwiła wzgórza Westeros na kolor czerwony jak krew. Był w samym jej środku, zadając śmierć toporem wielkim jak on sam. Walczył u boku Barristana Śmiałego i Bittersteela, a na niebie nad nimi krążyły smoki. W tym śnie miał dwie głowy, obie beznose. Siłami wroga dowodził jego ojciec, Tyrion zabił więc go jeszcze raz. Potem uśmiercił brata, Jaime’a, rąbiąc jego twarz, aż zamieniła się w krwawą miazgę. Śmiał się przy każdym uderzeniu. Dopiero gdy walka się skończyła, uświadomił sobie, że jego druga głowa płacze.
Ten sen Tyriona ma bardzo istotne znaczenie, jeśli idzie o porównanie do Maelysa Monstrualnego i teorii o rodzicach karła, o której wspomniałam przy okazji chimeryzmu w rozdziale Tyrion I.

Po przebudzeniu Krasnal dowiaduje się, że wkrótce rozpoczną wspinaczkę ku Ghoyan Drohe nad Małą Rhoyne. Rhoynarskie miasto zostało zniszczone przez valyriańskie smoki:
Mijam nie tylko mile, lecz również lata – pomyślał Tyrion. Wędruję przez historię, wracając do czasów, gdy światem władały smoki.
Oczywiście, jest jeszcze nawiązanie do pagórków nazywanych Cyckami Barby/Bethy - rywalizacji o wzgórza, pomiędzy którymi leży Pennytree. Aegon IV Niegodny przyznał je Blackwoodom, później Brackenom - w zależności od tego, która z metres była akurat ulubioną. Obie były matkami osób ważnych dla historii Westeros: Bloodravena oraz Bittersteela.
Minęli krąg stojących monolitów, według Illyria ustawionych przez olbrzymów, a potem głębokie jezioro.
W jeziorze mieszka banda zbójów, którzy wciągają pod wodę każdego, kto próbuje łowić ryby. Czy to aby nie merlingi? A może potwory Clarence Crabba?
Następnego wieczoru ujrzeli wielkiego valyriańskiego sfinksa przycupniętego przy drodze. Miał ciało smoka i twarz kobiety.
– Smocza królowa – zauważył Tyrion. – Przyjemny omen.
– Brakuje króla. – Illyrio wskazał na gładki kamienny cokół.
Jak może pamiętacie, valyriański sfinks to smocza królowa. Wspominałam o tym przy omówieniu Prologu Udw. Bez kobiet z rodu Targaryenów smoczy ród byłby skazany na zagładę, tak samo jak smoki w chwili, gdy zginęła Rhaenyra i jej przyrodnia siostra. Następnie za czasów Aegona III wyginęły smoki, bo pośród żywych dziedziczek smoka były tylko nastoletnie córki Daemona, których smoki były chorowite bądź zginęły. Kluczem do przetrwania dynastii czerwonego smoka była płodność kobiet, dlatego gdy braci żeniono z siostrami, te - tak jak Rhaenys czy Rhaella - miały problem z zajściem w ciążę z bratem, rodziły za to zdrowe dzieci innych mężczyzn. Powodem, dla którego Dany udało się wykluć smoki, była oprócz magii krwi jej płodność. Nim doszło do podpalenia stosu, Daenerys czuła poruszające się w skorupach smoki. Przez całą ciążę dręczyły ją smocze sny, próbowała rozgrzewać kamienne jaja. 

Valyriański król zawleczony został do Vaes Dothrak. Tak jak Viserys III, który zginął za Morzem Traw.
To również jest omen – pomyślał Tyrion. Ale już nie tak dobry.
Oczywiście oba omeny prowadzą nas do dwóch valyriańskich sfinksów u wrót Cytadeli i dwóch strażników w komnacie Małej Rady w Czerwonej Twierdzy. Dany, Tyrion, Jon i Aegon kiedyś na pewno się spotkają, czy to w Starym Mieście, czy w Królewskiej Przystani...

Pijany Tyrion śpiewa pieśń o złotych dłoniach: "Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły."


Myśląc o Shae, Tyshy i Tywinie, karzeł zapada w ciemność snu.

*

Kolejny rozdział to Daenerys I.

Odwiedzimy Meereen w Zatoce Niewolniczej, gdzie smocza królowa próbuje dojść do ładu z bałaganem, który narobiła.

Komentarze

  1. Nie wiem jak Queen w słuchawkach "pomagał" w pisaniu, ale Cream w głośnikach nie przeszkadzał podczas czytania :)
    Dziękuję !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D no teraz mam znów Shinedown, ale do Daenerys przyda się moc.

      Usuń
    2. Przyznaję , że wcześniej nie słyszałem kto to taki , ten Shinedown .
      Tak na szybko przesłuchałem coś o potworach i uwagach , uwagach .
      Gdyby leciało to radio , to wcale nie szukałbym przełącznika stacji :)

      Usuń
    3. "A scale from the dragon that burned you, as they say." wydaje mi się że to taka essosowska wersja powiedzenia "Czym się strułeś tym się lecz."

      Usuń

Prześlij komentarz