Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2025

Garść książek #22

Obraz
Ponura żniwiarka i przędzarz gwiazd (Martyna Raduchowska ) Dodatek do Fałszywego Pieśniarza, nowelka we wznowieniu książki przez Wydawnictwo Mięta. Ida i Kruchy zanurzają się wspólnie w przeszłość - szamanka odzyskuje okruchy swoich utraconych przez klątwy matki wspomnień, a komisarz objawia prawdę dotyczącą swojego pochodzenia jako przędzarz gwiazd. Jest to długa nowela, trochę różni się tonem od "Maszkarady", bardziej przypomina "Gdy zapłacze rajski ptak". Czy warto? Jeśli lubi się świat szamanki, to jak najbardziej, choć czasem mam wrażenie, że Martyna Raduchowska zmusza się do dowcipów, a takie żenujące wstawki na siłę nic nie wnoszą, wręcz zniesmaczyły mi postać Tekli. Najbardziej chaotyczne z trzech nowych opowiadań o szamance, ale nastrojowe, jak zawsze. Dodaje kontekstu do 3. tomu sagi. Link do bazy lc:  Ponura żniwiarka i przędzarz gwiazd Fałszywy Pieśniarz (Martyna Raduchowska) Trzecia i jak na ten moment ostatnia część przygód Idy, szamanki od umarlaków. ...

Garść książek #21

Obraz
Scarlet (Marissa Meyer) Druga część Sagi Księżycowej. W ramach mojej pomyłki zaczęłam przygodę z Marissą Meyer właśnie od audiobooka tego tomu, który to pierwszymi rozdziałami bardzo zachęcił mnie do kontynuowania lektury. Szczęśliwie dla siebie sprawdziłam na necie kolejność, wstrzymałam Scarlet i odpaliłam Cinder, a do samej Scarlet powróciłam bardzo szybko po lekturze Cinder. Obie mam też w papierze, bo nie mogłam się powstrzymać - cyberpunkowy kopciuszek spotyka futurystyczną wersję Czerwonego Kapturka i Wilka. Dosłownie. Akcja trzyma w napięciu, są pościgi, porwania, dramaty. Wrócę na pewno nie raz i nie dwa, czekam na dalsze części wznowione przez SQN.  Link do bazy lc: Scarlet Fairest + Mała Androidka (Marissa Meyer) Niespodziewanie dla mnie, bo nie znoszę Królowej Levany, Fairest przyciągnęła mnie fabularnie. Jesteśmy świadkiem młodości przyszłej lunarnej władczyni, a dokładnie czasów, gdy rządy objęła jej starsza siostra, równie okrutna co rozpustna. Levaną kieruje zazdroś...

Garść książek #20

Obraz
Do Jasnej Anielki! Balkony i demony (Sylwia Dec) Nigdy nie sądziłam, że potrzebuje w moim życiu kota Grażyny, aż ten pojawił się na kartach debiutanckiej książki Sylwii Dec. Autorko, pisz błagam Cię kolejną część - wszak dzień bez Grażyny jest dniem zmarnowanym dla każdej kierowniczki tego pierdolnika zwanego życiem. Kot Grażyna, gustujący w kebabach, energetykach i rozpijaniu roślin doniczkowych, jest prawdziwym głównym bohaterem "Do Jasnej Anielki! Balkony i demony", która to książka nie tylko przyciąga tytułem, ale też cudowną okładką. Fabularnie kuleje nieco (protagonistce gaśnie ekran, jak się coś ma wydarzyć), dialogowo bez Grażyny jest tak sobie, ale jak na pierwszą książkę i tak jest klawo. Przednio się bawiłam, pochłonęłam w papierze niemal w jeden dzień, spluwam na te wszystkie osiedlowe wiedźmy, które nie przejmują się suszą i nadmiernym koszeniem trawników, kibicuję Grażynie w wendecie kosiarkowej. Smarkałam herbatą za każdym razem, kiedy rozpoczynał polemikę z De...