Garść książek #21

Scarlet (Marissa Meyer)
Druga część Sagi Księżycowej. W ramach mojej pomyłki zaczęłam przygodę z Marissą Meyer właśnie od audiobooka tego tomu, który to pierwszymi rozdziałami bardzo zachęcił mnie do kontynuowania lektury. Szczęśliwie dla siebie sprawdziłam na necie kolejność, wstrzymałam Scarlet i odpaliłam Cinder, a do samej Scarlet powróciłam bardzo szybko po lekturze Cinder. Obie mam też w papierze, bo nie mogłam się powstrzymać - cyberpunkowy kopciuszek spotyka futurystyczną wersję Czerwonego Kapturka i Wilka. Dosłownie. Akcja trzyma w napięciu, są pościgi, porwania, dramaty. Wrócę na pewno nie raz i nie dwa, czekam na dalsze części wznowione przez SQN. 

Link do bazy lc: Scarlet


Fairest + Mała Androidka (Marissa Meyer)

Niespodziewanie dla mnie, bo nie znoszę Królowej Levany, Fairest przyciągnęła mnie fabularnie. Jesteśmy świadkiem młodości przyszłej lunarnej władczyni, a dokładnie czasów, gdy rządy objęła jej starsza siostra, równie okrutna co rozpustna. Levaną kieruje zazdrość, poczucie skrzywdzenia, zaślepienie, żądza, ale też spryt. Choć nieco naiwna jest ta historia, ukazuje czemu Levana doprowadziła do śmierci tak wiele osób z jej otoczenia. Dodatkiem do Fairest jest opowiadania Mała Androidka, wariacja na temat Małej Syrenki. Androidka ratuje życie mechanika, do którego czuje reakcje emocjonalne - coś, czego twórcy jej oprogramowania nie przewidzieli. Zakończenie pozytywnie zaskakuje, ale i smuci. 

Link do bazy lc: Fairest 


The Makers of Scotland. Picts, Romans, Gaels and Vikings (Tim Clarkson)
Zastanawiam się, czy ta książka była napisana w tak nudny sposób, czy dobił ją lektor David Vickery, bo przypominała suchą wyliczankę, a przecież obejmuje tak wielki i fascynujący temat, jakim są początki kształtowania się Szkocji - od Piktów, przez czasy rzymskie i budowy obu murów, po migracje i podboje najeźdźców z Irlandii i Europy, przez naszego starego znajomego Bede i innych kronikarzy ściemniających na rzecz mnisich zapisków, po pieśni, legendy, lokalne podania oraz wiele więcej - okruchy zbierane aż do czasów najazdów Wikingów. Dotrwałam z bólem do końca audiobooka głównie ze względu na interesujący mnie temat, niż wartość tej suchoty. Wyliczanką i złym lektorem czasem niestety Storytel stoi.

Link do bazy lc: The Makers of Scotland




Komentarze