W świetle nocy (Milena Wójtowicz)
Link do bazy lc: W świetle nocy
Opis wydawcy:
Przestrzegaj BHP, bo cię strzyga zje!
U Aśki Myszkowskiej wszystko w porządku... poza tym, że nie żyje.
Ale podobno nie ma się czym przejmować, bo w arkana życia po śmierci wprowadzi ją nie kto inny, jak najlepsza nienormatywna specjalistka od BHP, Sabina Piechota.
Czy z jej pomocą Aśka poradzi sobie z gniazdem wampirów, grasującym po polach czupakabrą i ze studiami? Czy nauczy się żyć w świetle nocy?
Najzabawniejsza komedia fantastyczna o niemormatywnych i ich problemach dnia nocy codziennej!
Uwaga, czytelniku! Czytanie tej książki grozi niekontrolowanymi wybuchami śmiechu i szczerzeniem kłów!
Kim są nienormatywni i jak czytać cykl?
Czy da się czytać tę książkę bez znajomości uniwersum nienormatywnych brzeskich? Da się, ale traci się część smaczków. Można zawsze wrócić i nadrobić przy kolejnej lekturze, bo to książka z rodzaju: ja chcę jeszcze raz!
Nienormatywni to wszystkie stworzenia znane z legend i baśni, które żyją sobie zamaskowane w naszej polskiej, zdawać by się mogło zwyczajnej i szarej, rzeczywistości. A gdzie dokładniej grasują? Ano w okolicach Opola i Wrocławia hasają sobie wampiry, wilkołaki, strzygi, sukkuby, inkuby, szamanki, wiły, Cusie, baby borowe (te od dziadów borowych) i wiele innego dobra, a także zła. Bo świat to paskudne miejsce bywa, szczególnie gdy zabraknie pierniczków.
Pewnego razu Piotr poznał Sabinę Piechotę, gdy na festynie (o ile mnie pamięć nie myli) wsuwała w konkursie niesamowite ilości chałwy. Z wrażenia doszli do kilku wniosków: cukier robi Sabince dobrze na mordercze zapędy, a Piotr mógłby jej zafundować terapię. Otworzyli więc biuro PS Consulting, Piotr robi terapię nienormatywnym, za to Sabina uskutecznia BHP w zakładach pracy zatrudniających nieludzi.
Brzmi jak przepis na szaleństwo i sukces? Otóż to. Milena Wójtowicz językowo po prostu rozpieszcza czytelnika, śmiałam się jak przy "Podatku" i bardzo dobrze przeżywałam przygody nienormatywnych. Gdyby nie Harda Horda, możliwe że Milena nie wróciłaby do pisania. A tak Wójtowicz wprowadziła do życia polskiego czytelnika Sabinę, bez której ciężko się obyć, kiedy się ją pozna :D
Co wchodzi w skład cyklu o Sabinie i jej BHP? za instagramem pisarki:
- „Memento mori” - do przeczytania online (i do pobrania) w magazynie Fahrenheit
- „Post Scriptum” - obecnie niedostępne, planowane wznowienie, można nabyć na skupszopie używane
- „Vice Versa” - obecnie niedostępne, planowane wznowienie, można nabyć na skupszopie używane
- „Sześć koszulek z łabędziami” - do przeczytania w „Hardych Baśniach” SQN
- „Exegi Monumentum” - w antologii „Szepty” (antologia charytatywna WOŚP Wydawnictwa SQN, dostępna przy okazji finałów Orkiestry)
- „Zorzyczki” - w darmowej antologii „Tęczowe i fantastyczne II: Autostopem przez tęczę” (do pobrania ze strony Grupy Wydawniczej Alpaka)
- „Achtung, lupus” - do przeczytania online w magazynie Fahrenheit
- „Cicha woda” - w „Czterech porach magii”
- "Czupas" - do przeczytania w antologii "Wszyscy razem" (antologia charytatywna WOŚP Wydawnictwa SQN, dostępna przy okazji finałów Orkiestry)
- "Zawieje, zamiecie" - w "Czterech żywiołach magii"
- "Panią Karwańską zjadły szczury" - w "Hardych Bestiach" SQN
- "W świetle nocy" - do kupienia np. w SQN storze, oby zrobili kontynuację!
Ogólne wrażenia
Pochłonęłam w mniej niż 24 godziny, z przerwą na pracę i psa, a reszta, cóż, jak w tym memie z bigosem i Mickiewiczem:
Cytaty
- Stała się częścią gniazda miłośników boazerii.
- Aśka żyła w dżinsach, umarła w dżinsach i zamierzała pozostać im wierna i po śmierci.
- Dwieście lat to jednak jest trochę krypnie...
- Sabina o tym mówiła, trochę wyostrzone zmysły! Ba, podkreślała jeszcze, że tylko trochę i żeby Aśka sobie nie myślała, że dojrzy, jak ktoś wywozi hobbitów do Isengardu.
- Jej wampirze rozważania o nieprzystosowaniu polskiej wsi do potrzeb lokalnych wampirów zostały gwałtownie przerwane.
- Gdyby już musiała zmieniać imię, mogłaby być Mią. Albo Bellą. Sansą ewentualnie. Albo lepiej Margaery, Margaery miała więcej charakteru.
- Spodziewała się takiej torby. Wyglądała na poręczną i pojemną, do tego krypną w oldskulowym stylu, w sam raz dla psychopaty targającego zestaw małego torturowicza.
Ostatnio słucham sobie:
zapomniałam o Sabinie w "Hardych Bestiach" https://www.instagram.com/p/C_S4N0MimLh/ wyedytowałam posta
OdpowiedzUsuń