Garść książek #16

To po diable (Jakub Ćwiek)

To był bardzo w porządku audiobook czytany przez Julię Kamińską, szybko mi zleciał czas przy nim. Historia wydawnicza Jakuba Ćwieka i rozkmina na temat jego dorobku literackiego to temat na osobną rozprawę, ale tak w skrócie - "To po diable" to czytsa esencja Ćwieka. Kto czytał "Kłamcę", "Dreszcza" czy "Chłopców" wie, z czym będzie miał do czynienia. Książka raczej dla koneserów specyficznego humoru, konwencji i easter eggów rzucanych przez Ćwieka, bo Jakub lubi nawiązywać do popkultury, przebijać czwartą ścianę, bawić się dobrze, rubasznie, często do granic obrzydliwości. Dla osób, które nie znają Ćwieka, a szukają fantastyki mitologicznej, pełnej nawiązań, a jednocześnie pozbawionej pluszu czy komfortu dla odbiorcy - warto sięgnąć. Ja nie jestem targetem tej książki, ale i tak było w miarę dobrze przesłuchać audiobook. Czekam na kontynuację. 

Link do bazy lc: To po diable


The Art and Making of Arcane (Elisabeth Vincentelli)

Książka, której chyba nie sposób nabyć normalnie na libristo, ciągle w dodruku, ciągle jest problem, a ceny kosmiczne - od 160 złotych do jakiś horrendalnych stawek za artbook. Trzeba albo poczekać, aż rynek nasyci się i stanieje, albo polować na rabaty i oszczędzać. Dla fanów "Arcane" chyba tylko wyłącznie? W każdym bądź razie, może kiedyś doczekam się na dodruk, kupię i nagram wideo na yt.

Link do bazy lc: Art of Arcane


Portrety par niezwykłych. Romanse i skandale ukryte w dziełach sztuki (Stefania Lazar)

Mimo kiepskiej lektorki audiobooka na Storytel, ta książka to uczta dla czytelnika. Ja uwielbiam sztukę, malarstwo, historię i rozprawy na temat życia dawno zmarłych wielkich postaci, które odmieniały losy naszej cywilizacji. Jak w przypadku Portretów kobiet niezwykłych byłam po prostu oczarowana przez Stefanię Lazar, w jak drobiazgowy sposób wyczarowuje biografie słynnych osób utrwalonych na portretach. Zarówno "Portrety kobiet niezwykłych", jak i "Portrety par niezwykłych" warte są zakupu w papierze, ja poluję na jakiś zniżek albo promocję czy używaną opcję na skupszop.

Link do bazy lc: Portrety par niezwykłych


Plus ultra. Sięgaj dalej. Wyprawa na horyzonty historii (Norman Davies)

I znów Norman Davies porywa czytelnika na horyzonty zdarzeń, jeszcze tego nie czytałam, ale ogólnie Normana Daviesa biorę w ciemno. Tylko tak cholernie ciężko się go czyta, gdy człowiek jest rozproszony, trzeba maksymalnie skupić uwagę na wywodzie historyka. Nie jest łatwym wykładowcą, ale pisze przystępnym dla zwykłego człowieka językiem. Tylko problem polega na tym, jak wiele trzeba rozważać przy lekturze, po prostu myśleć nad zadanymi przez Normana Daviesa pytaniami czy rozważyć tezy, które stawia w tych (kolejnych!) ciężkich dla naszej cywilizacji czasach. 

Link do bazy lc: Plus ultra. Sięgaj dalej


To Catch an Heiress (Julia Quinn)

Jak to bywa w przypadku książek Julii Quinn, postacie z tej noweli są powiązane ze innymi znanymi z jej książek bohaterami. W cyklu Agenci Korony, ta pierwsza część wygrywa z drugą "How to Marry a Marquis" główną bohaterką, aczkolwiek obie książki są chyba najlepszymi powieściami autorki. Dla fanów Bridgertonów, "Dumy i uprzedzenia" oraz innych romansów historycznych. Na poprawę humoru i odmóżdżenie idealne, ale jednocześnie nie są to głupia czytadła - zadają poważne pytania o sytuację kobiet w czasach wiktoriańskich oraz ukazują częste problemy relacji międzyludzkich z ogromną dbałością o brak przerysowania. A to rzadkość w zalewie badziewnych romansów na rynku.


---------

Od kilku lat zaczynam początek roku od Three Days Grace "So Called Life" - po tym, jak co roku znienawidzone petardy doprowadzają mnie do granic wkurwu. Każdemu, kto puszcza petardy, życzę by kolejna wybuchła mu w jebany ryj. Nie pozdrawiam.

What a time to be alive
Such a waste of fucking time

Komentarze