Uczta dla wron: Brienne III (fragment) + ogłoszenie

Dzielną wojowniczkę z Tarthu spotkaliśmy ostatnio w październiku. W Duskendale Brienne wysłuchała historii o tym, jak Selmy uratował Aerysa II. Szafirowa panna przemalowała także tarczę na wzór tej, która należała do Duncana Wysokiego. Septon karzeł nakierował Brienne na trop Zręcznego Dicka, a nasza awatar Artemidy dorwała Podricka Payne'a. 


Uczta dla wron: Brienne III


W okolicy Stawu Dziewic (Maidenpool) Brienne ma flashbacki z "Nawałnicy mieczy" - a dokładnie z momentu, w którym zginął ser Cleos Frey. O Cleosa i jego śmierć lady Genna zapyta Jaimego Lannistera.

Czy minęła już miejsce, gdzie ser Jaime wyszarpnął z pochwy miecz kuzyna? Gdzie był las, w którym walczyli? Strumyk, w którym ich miecze uderzały o siebie, a woda bryzgała na boki, aż wreszcie przyciągnęli uwagę Dzielnych Kompanionów?

Podrick zapytuje, czego szuka Brienne, a ona w myślach odpowiada, że duchów. Dziewica z Tarthu nakazuje młodemu giermkowi, by był cicho, bo w lesie mogą czaić się banici.

W drodze z Duskendale Brienne udało się wypytać Podricka o historię jego życia, w której znajdujemy ciekawy fragment:

Jego ojciec całe życie służył jako giermek bogatszym kuzynom i spłodził Podricka z córką producenta świec, z którą się ożenił, nim zginął podczas buntu Greyjoyów.

Jak dobrze pamiętamy z historii rodu Lannisterów, ojciec lorda Tywina miał kochankę, która była córką producenta świec. Najwidoczniej w krainach zachodu są to urodziwe panny ;)

W roku 267 o.P. serce lorda Tytosa Lannistera pękło, gdy wspinał się po stromych schodach do sypialni kochanki (jego lordowska mość oddalił w końcu mamkę, ale wkrótce dał się oczarować córce producenta świec).

Matka Podricka, czyli córka producenta świec, uciekła z wędrownym minstrelem. Podrick został służącym u swego kuzyna, ser Cedricka, który zginął w walkach w dorzeczu.

Szczęśliwym zrządzeniem losu, po perturbacjach ze złodziejami szynki, Podrickiem zaopiekował się ser Kevan Lannister, dzięki któremu Pod został giermkiem Tyriona. Do chwili, gdy Podrick trafił pod opiekę Krasnala, nikt nie uczył chłopaka walki mieczem. 

Krasnal przynajmniej wysłał go do dowódcy zbrojnych Czerwonej Twierdzy i chłopak trochę się u niego podszkolił. Jednakże ser Aron Santagar zginął podczas zamieszek chlebowych i to był koniec nauki Podricka.

Temat Arona Santagara powróci, gdy Cersei będzie chciała ściągnąć kolejnego Dornijczyka jako nauczyciela dla Tommena, by nie dopuścić Lorasa do spędzania większej ilości czasu z królem.

Podczas postoju Brienne wzięła się za trenowanie Poda i odkryła, że jest szybki w ruchach oraz skory do nauki. Jednocześnie zauważyła, że chłopak jest niedożywiony, chudy i osłabiony.

Jeśli rzeczywiście przeżył bitwę nad Czarnym Nurtem, tak jak twierdził, to z pewnością tylko dlatego, że nikt nie uważał, by warto go było zabić.

Podrick uparł się, by pozostać u boku Ślicznotki z Tarthu. Jest zdeterminowany, by ćwiczyć walkę mimo siniaków i pęcherzy.

Podrick zapewniał, że nie ma pojęcia, dokąd uciekła Sansa, mógł wiedzieć więcej, niż mu się zdawało. Jakaś przypadkowo rzucona, na wpół zapamiętana uwaga mogła się okazać kluczem do jej poszukiwań.

George R. R. Martin lubi takie przypadkowo rzucone uwagi. 

Gdyby tylko jeszcze chciało mu się pisać "Wichry zimy" :< słyszałam kiedyś, że GRRM stracił zainteresowanie serią po wydaniu Udw, później wróciła mu chęć skupienia się na Westeros ze względu na serial - ale nie wiem ile w tym prawdy, a ile fandomowych plotek. Faktem jest, że 5. sezon wkurzył Martina mocno, a im dalej pędził serial, tym mniej George postował na blogu update'ów. Skupił się też mocno na kronice Targaryenów. 

Jak wróży to fanom na przyszłość? 

Szczerze powiedziawszy, po początkowym pędzie z czerwca 2021, chęci poszukiwań foreshadowingów i nawiązań zauważyłam, jak coraz mniej mam ochotę tworzyć nowe omówienia kolejnych rozdziałów, z każdym miesiącem mój entuzjazm słabł. Teraz mocno przymuszam się, by przysiąść do blogowania, a to nie jest dobre rozwiązanie, bo ostatnio po takim pisaniu na siłę potrzebowałam dwuletniego detoksu.

Dlatego próbowałam zmienić formułę wpisów.

Chciałam skupić się jedynie na foreshadowingu, nie na wydarzeniach bieżących, które przeżywają bohaterowie rozdziału. Nie wiem, czy takie wyrwane z kontekstu cytaty miały sens, bo planowałam nagrywać dla NM takie omówienia, ale znów nie mam zaleczonego gardła. Generalnie ten post tak mi się nie kleił z samymi cytatami, że dałam sobie spokój. Siadałam do niego i w pracy, i po pracy, w dni wolne, ale biorąc się czy to za Brienne, czy za Taniec Smoków, znów czułam, jak moja chęć zajęcia się Westeros maleje do zera.

Nie wiem, jak to przyjmiecie, ale muszę zrobić przerwę dla własnego zdrowia psychicznego i regeneracji. 

Bardzo Was przepraszam :(

Komentarze

  1. Zdrowie jest najważniejsze dziękuję za dotychczas wykonana tytaniczna pracę i jeśli kiedyś wrócisz będę 1 do czytania 😀
    Fan Mateusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do PLiO na pewno na razie nie wrócę,
      dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  2. Smutna to wiadomość, ale Twoje zdrówko jest tu najważniejsze :) Dlatego Twoja decyzja jest zrozumiała, nie musisz nikogo przepraszać! Pisanie powinno sprawiać Ci radość. Może znajdziesz ją w Meekhanie? Albo w innych książkach, które masz na tapecie - chętnie poczytałbym luźne recenzje tego, co ostatnio udało Ci się przeczytać. Trzymaj się!
    Matata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie obiecuję, ale może coś raz na ruski rok wrzucę jakiś luźny wpis
      dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ja też tak uważam jak Fan Mateusz i Matata. Nie ma tu forumowych trolli, które zdarzają się w innych popularnych stronach, co będą Cię poganiać i mieć jakieś pretensje. Te teksty powinny przede wszystkim Tobie sprawiać radość, a dopiero w drugiej kolejności nam, czytelnikom. Jeśli wolałabyś czas poświęcić na inne rzeczy, zrób sobie przerwę. Jeśli problemem jest znudzenie tematem, to znaczy, że trzeba zmienić pole pisania :) Czy to będzie meekhan czy coś innego, ja zawsze Twoje wpisy chętnie przeczytam. Może jeśli ogłoszą dzień premiery "Wichrów zimy" wróci Ci zapał do świata PLiO. Tak przy okazji zapytam, czytałaś może "Archiwum Burzowego Światła" Sandersona? Dla mnie o ile pierwsza połowa pierwszego tomu była mordęgą, tak potem nawet nie zauważyłam kiedy tak się wciągnęłam, że mam już dwa tomy za sobą.

    Trzymaj się ciepło i odpoczywaj, Daga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sanderson mnie odrzucił tym 1 tomem ABŚ
      niestety nie liczę już na Wichry zimy :(
      ale może przy 6 Meekhanie wróci zapał do pisania
      dziękuję za wsparcie, tulę!

      Usuń
    2. O tak, też czekam na 6 tom meekhanu :) Oby zdrowie i warunki pozwoliły Wegnerowi na skończenie książki w tym roku :) Daga

      Usuń
  4. Ciężko pisać nie licząc na Wichry.
    Ja i tak bardzo zadowolony, że chciało Ci się wrócić, bo podejrzewałem, że po fsgk myślałem, że już na zawsze dasz sobie spokój.

    A co do komentarza powyżej - porażka?? Da się schudnąć, widziałem takich którym się udało( choć jest ich mniejszość). Nikomu natomiast nie udało się zrobić całej Pieśni- niestety nawet Martin, który zarabia na niej ciężkie pieniądze wysiadł. Nie mówię już o osobie która robi to za darmo.

    Hej , jak będziesz MIAŁA OCHOTĘ coś wrzucić, chętnie przeczytam. Ale nic na siłę, wszystko młotkiem.



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak pan Robert Baratheon nad Tridentem Rhaegara ;)

      Usuń
  5. Dzięki za dotychczasową rozrywkę.
    Fajnie było narzucić coś w tle na słuchawkach i poczytać.

    Najlepszego Lai!
    Będę czekał na kolejne teksty.
    //Mors

    OdpowiedzUsuń
  6. dyskusja w komentarzach o chudnięciu począwszy i blond włosach (jestem ruda xD) wymusiła u mnie reakcję alergiczną powstałą przez trolle z fsgk więc musiałam ją zadusić w zarodku, wybacz Daga usuwanko :(

    OdpowiedzUsuń