Mrok

Kopia mojego artykułu z meekhańskiej wiki

Mrok nazywany jest również Zasłoną, Murem albo Barierą.

Dusze zmarłych przechodzą przez Mrok, by znaleźć się w Domu Snu.

Spoza Mroku przybywają demony, które można znaleźć na Uroczyskach.

Wygląd krainy
Podczas wizyty w Mroku Yatech dostrzega niebo barwy stali, czarną równinę i kamienne zęby. Słyszy również szloch wydobywający się z podłoża. Yatech dowiaduje się od Kany, że jego miecze są wykonane z Mroku w czystej postaci.

Istota
Mrok jest światem stanowiącym granicę pomiędzy ostatnią ocalałą gałęzią Drzewa Świata a królestwami Nieśmiertelnych, Domem Snu i miejscem wygnania Niechcianych. 

Według Ouma Wielka Matka stworzyła Mrok, by był barierą wokół świata śmiertelników.

Stworzono Mrok... ze wszystkich martwych snów i marzeń.

Gdy wzniesiono Mrok pod koniec Wojen Bogów, Nieśmiertelna Flota zarządziła odwrót. 

A gdy nadciągnął Mrok, zgubiłem się. Nie wiedziałem, gdzie są słońce i księżyc, a przecież potrafiłem je wyczuwać, nawet gdy chowały się za plecami świata. Gwiazdy stały się wspomnieniem, nastała ciemność. I w niej kołysałem się na oceanie szaleństwa, którym stały się tutejsze wody.

Oum zgubił się w ciemności, rozbił o podwodny uskok bądź górę, co zmusiło go do wpłynięcia w ujście największej rzeki Amonerii. 

Wojny religijne
Tysiąc lat temu prawie doszło do przebicia Mroku. Wspomina o tym Oum w rozmowie z Altsinem na Amonerii. Dziesięć wieków przed wydarzenami w cyklu otworzyło się Oko Agara, Laal osłabiła swoje królestwo, Galleg prawie wdał się w wojnę z Anday'yą, Bliźnięta chciały odwrócić swój los. Bogowie byli przekonani, że narodzi się Wielka Matka. Była to płonna nadzieja, bo ta istota zginęła szybko, a Mrok pozostał nienaruszony. Niepokojom religijnym trwającym kilka wieków położyła kres ekspansja Imperium Meekhańskiego.

Przenikanie Bariery
Wybicie dziury w Mroku wymaga olbrzymiej mocy, ale zarówno Matka Dobrych Panów i jej dzieci, jak i Nieśmiertelni znajdują metody na przeniknięcie Mroku, np. poprzez furtki w mieczu jak w przypadku Dengothaaga, co pozwoliło Bitewnej Pięści na powrót z wygnania spoza Mroku.

Cytaty
– Słyszysz, prawda? Niewinni? Nie ma niewinnych. Ty, ja... każdy. Wszyscy jesteśmy winni. A ona najbardziej. Nie patrzyła na mnie, choć spotkałyśmy się kilka razy, byłam zbyt nieważna, nieznacząca. A ona... powiedziała... wszyscy powiedzieli, że sto lat... najwyżej dwieście. A nie trzy i pół tysiąca! – Uderzyła jego potylicą o kamień. – Nie tyle! Nie tyle! Słuchaj!
Uniosła się nieco i mocniej przycisnęła jego głowę do ziemi.
Szloch. Jakby świat płakał.
Otworzył oczy, zrzucił z siebie Małą Kanę i zerwał się na równe nogi.
Niebo. Jasnoszare, w odcieniu polerowanego żelaza, przykleiło się do horyzontu i pięło w górę, by nieprzeniknioną kopułą przykryć cały świat, który składał się już tylko z czarnej równiny i wyrastających gdzieś w oddali kilku kamiennych zębów.
("Pamięć wszystkich słów. Opowieści z meekhańskiego pogranicza" Robert M. Wegner)

Te ostrza mnie nie mogą zranić, głupcze. Spójrz jeszcze raz na swoje miecze i na to, na czym stoisz.
Spojrzał. Czarna, jakby wulkaniczna skała, gładka i szklista. I czarne, lśniące niczym obsydian klingi.
– Nadal myślisz, że zrobiłam je z pustynnego piasku?
– Czym one są?
– Mrokiem w czystej postaci. Krzywdą, kłamstwem oraz złamanymi obietnicami. I pamiętaj. Są moje. Ty je tylko nosisz.
Zamknął oczy, żeby nie patrzeć w obłęd, w łuskowate, śluzowate coś, co przyczaiło się na dnie jej źrenic.
– Ten płacz. Jak często go słyszysz?
I zadrżał, gdy odpowiedziała, bo w tej jednej chwili miał pewność, że mówi prawdę i tylko prawdę.
("Pamięć wszystkich słów. Opowieści z meekhańskiego pogranicza" Robert M. Wegner)

Komentarze