Zagadka kamieni szlachetnych (część 2 – onyks)
Oryginalny post: https://fsgk.pl/2018/08/szalone-teorie-zagadka-kamieni-szlachetnych-czesc-2-onyks/
Klejnoty występowały jako amulety, środki lecznicze, związane były z porą roku i dnia, położeniem gwiazd i planet, z chwałą i potęgą bóstwa (np. z założeniem Nowego Jeruzalem, ze starotestamentowymi wizjami), ze wschodem słońca (stąd określane są często jako orientalne, mimo że pochodzić mogą skądinąd); były skarbami strzeżonymi przez chtoniczne potwory (np. smoki); wiążą się ze światłem (o niektórych, jak rubin, granat, sądzono, że świecą w ciemności), z odsłanianiem ukrytych prawd, z wieszczeniem, z mrokami Hadesu, sprowadzaniem deszczu (podobieństwo do kropli deszczu lub rosy), zwane „ziemskimi gwiazdami” jako odbicie niebiańskiego światła na Ziemi.
– Władysław Kopaliński „Słownik symboli” –
W 1. części omówiliśmy 95 % przypadków, w których bohaterowie mają styczność z szafirami i w moim przekonaniu postaci te albo skrywają tajemnice, albo ich przeszłość bądź przyszłość związana jest z sekretem, który uważny czytelnik Pieśni Lodu i Ognia odkrywa wraz z lekturą kolejnych tomów cyklu. Dokąd prowadzą nas te poszukiwania ukrytych znaczeń kamieni? Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się nam zbadać, dlaczego Illyrio nosi tyle pierścieni, co one oznaczają i skąd George R. R. Martin czerpał inspirację, tworząc swój klucz klejnotów. To wszystko przed nami. Dziś zajmiemy się czarnym onyksem i jego właściwościami.
Onyks
Nazwa tego minerału pochodzi od greckiego słowa όνυξ i oznacza pazur – termin „onyks” nawiązuje do twardości minerału i jego ostrych krawędzi. Ta odmiana chalcedonu charakteryzuje się równoległym ułożeniem dwóch warstw: czarnej oraz białej. Biało-czarny onyks nazywany jest zwyczajnym, arabskim lub czarnym. Onyks występuje również w kolorze zielonym i białym. W starożytności onyks uważano za kamień szczególnie szczęśliwy. Z tego minerału wykonywane były pieczęci, m.in. na dwór cesarski Chin. Czarny onyks nazywany jest przez jubilerów i astrologów „kamieniem wewnętrznej siły”.
W Pieśni Lodu i Ognia postaci posługują się określeniem: „oczy czarne i zimne jak onyks” bądź „czarne i lśniące jak onyks”. W moim przekonaniu onyks u GRRM-a zwiastuje okrucieństwo i okrutne czyny, co postaram się wykazać i omówić na podstawie poniższych przykładów występowania tego minerału. Spoiler związany z „Wichrami Zimy” skrywa cytat z rozdziału „Forsaken” odczytanego w 2016 r. na Balticonie.
Gdy w „Grze o Tron” Daenerys po raz pierwszy widzi khala Drogo, opisuje go jako okrutnego barbarzyńcę, bezwzględnego wojownika, który napawa ją strachem.
Twarz miał dziką i okrutną, oczy zimne i ciemne jak onyks. Jej brat ranił ją czasem, kiedy budziła smoka, lecz jego nie bała się tym samym strachem, jaki wzbudzał w niej człowiek, na którego teraz patrzyła.
Drogo topiący złoto na koronę Viserysa spogląda spokojnie w ogień, a następnie koronuje szwagra bez użycia dymarek. Dosyć okrutny postępek władcy koni.
Drogo wrzucił do niego swój pas i przyglądał się z kamienną twarzą, jak medaliony rozgrzewają się coraz bardziej, tracąc kształt. Dany widziała w jego czarnych jak onyks oczach tańczące płomienie.
Tyrion podczas podróży na Mur wspomina, jak znalazł smocze czaszki w podziemiach Czerwonej Twierdzy. Smoki to gwałtowne i okrutne bestie, a ogromna fascynacja karła tymi zwierzętami na pewno zaważy na jego losie oraz przyszłości Meereen. Myślę, że Krasnal będzie miał także ogromny wpływ na działania militarne w Westeros, gdy zacznie się Taniec Smoków 2.0.
Czarne jak onyks i nieskończenie gładkie, migotały w świetle jego pochodni. Wyczuwał, że lubią ogień.
Na Murze bękart imieniem Jon Snow ściera się z targaryeńskim lojalistą, ser Alliserem Kłującym (Thornem). Czarny brat słynie z okrucieństwa, które okazuje np. podczas pojawienia się Sama Tarly’ego w Czarnym Zamku – nazywa grubasa ser Świnką i lady Szynką, drwi z rekruta i rozkazuje Halderowi atakować leżącego chłopca, który poddał się więcej niż raz. A gdy do Czarnego Zamku przylatuje kruk z wieściami o zdradzie Neda Starka, okrutny ser Alliser prowokuje Jona Snow do ataku.
Thorne zbliżył się do niego. Kiedy szedł, jego skórzane ubranie skrzypiało lekko. Był pięćdziesięcioletnim mężczyzną, szczupłym i żylastym, o czarnych włosach przyprószonych siwizną i oczach podobnych do kawałków onyksu. (…) Thorne odsunął się. Bracia zaczęli krzyczeć, lecz Jon Snow ich nie słyszał. Pochylił się do przodu i zamachnął sztyletem, mierząc w zimne, czarne jak onyks oczy, lecz Sam rzucił się między nich, a Pyp wskoczył Jonowi na plecy jak małpa.
W „Starciu Królów” Sansa spogląda na oblicze Siedmiu Bogów w sepcie i rozmyśla o bogach matki, których przedkładała nad starych bogów północy czczonych przez pana ojca. Starkówna straci niemal całą rodzinę i zostanie uprowadzona do Doliny, choć modli się o ratunek i obrońcę, prawdziwego rycerza. Bogowie są okrutni, albo nie odpowiadają na modlitwy, albo spełniają je w przewrotny sposób i domagają się krwawych ofiar. Cersei przed uwięzieniem w “Uczcie dla Wron” również spogląda w twarze bogów i ich onyksowe oblicze napawa ją drżeniem. Wkrótce przechodzi pokutny marsz ulicami Królewskiej Przystani – wyrok wydał Wielki Septon (Wielki Wróbel), który jest awatarem Siedmiu na ziemi.
W ścianach wyrzeźbiono twarze Siedmiu. Cersei pomyślała, że rzeźby są prymitywne i brzydkie, ale mają w sobie pewną moc, zwłaszcza w oczach. Wykonano je z onyksu, malachitu i żółtego kamienia księżycowego. Z jakiegoś powodu twarze dzięki nim wydawały się żywe. (…) Cersei czuła, że spoglądają na nią oczy Siedmiu, zrobione z nefrytu, malachitu i onyksu. Przeszył ją dreszcz strachu, zimny jak lód.
Dany w Qarthu spotyka się z magnatami handlowymi, których prosi o statki. Dzięki staraniom Xaro żaden z Trzynastu nie pomógł Matce Smoków.
Ludzie czystej krwi wysłuchali jej błagań z wielkich drewnianych tronów swych przodków. Rzędy wspaniałych krzeseł wznosiły się od marmurowej podłogi aż po wysoki, kopulasty sufit, na którym wymalowano obrazy przedstawiające minioną świetność Qarthu. Siedzenia były ogromne, fantastycznie rzeźbione, lśniące od złota i wysadzane bursztynem, onyksem, lazurytem oraz nefrytem.
Wkrótce Zrodzona z Burzy otrzymuje od qartheńskiej szlachty niezwykłą koronę, której nie chce sprzedać w Astaporze (choć oddaje m.in. maskę z onyksu!) i wykazuje się okrucieństwem wobec handlarzy niewolników. Następnie w Meereen przybija do słupów Wielkich Panów, co stanowi jej okrutną zemstę i karę za ukrzyżowane dzieci.
Natomiast Turmalinowe Bractwo sprezentowało jej koronę w kształcie trójgłowego smoka. Jego tułów wykonano z żółtego złota, skrzydła ze srebra, a głowy z nefrytu, kości słoniowej i onyksu. Był to jedyny podarunek, który sobie zatrzymała.
Daenerys spaceruje z Dothrakami po qartheńskim targu, gdzie widzi mątwę (podejrzanie przypominającą krakena Greyjoyów) i onyks, a także cień wieczoru i fałszywe smocze jaja. Czyżby to zapowiedź sojuszu lub spotkania z okrutnym Euronem?
Jhogo kupił sobie garść wielkich, białych wiśni. Widzieli wystawione na sprzedaż piękne sztylety z brązu, suszone mątwy i rzeźbiony onyks, potężny magiczny eliksir sporządzany z mleka dziewicy i cienia wieczoru, a nawet smocze jaja, które podejrzanie przypominały malowane kamienie.
W rozdziale Aerona z „Wichrów Zimy” to właśnie Euron ma na sobie onyksową zbroję – kapłan Utopionego Boga wkrótce na jawie widzi, z jakiego materiału wykonany jest pancerz. Valyriańska stal skrywa tajemnicę, fani spekulują, czy do jej wykuwania używano krwi niewolników. Euron Greyjoy wykazuje się szczególnym okrucieństwem od najmłodszych lat i planuje zniszczyć Westeros.
Gdy się zaśmiał, jego twarz zaczęła się przemieniać i kapłan zdał sobie sprawę, że nie widzi już Urriego, lecz uśmiechnięte oko Eurona. Odkrył swoje krwawe oko. Mroczne i przerażające. Ubrany był w łuskę czarną niczym onyks. Zasiadł na stosie poczerniałych czaszek, wokół jego stóp uwijały się karły, a daleko w oddali płonął las.
– Krwawiąca gwiazda zapowiedziała koniec – powiedział do Aerona. – Nadchodzą ostatnie dni, podczas których świat zostanie zniszczony i stworzony na nowo, a nowy bóg wynurzy się z grobów i mogił.
Dany w Qarthu dostaje również w prezencie armię maleńkich żołnierzy od Xara. Za wszystkie skarby otrzymane w Astaporze Daenerys kupuje Nieskalanych – żołnierzy, którzy zabijają szczeniaki i niemowlęta. Prawdopodobnie w kolejnych tomach Smocza Królowa, która będzie wierna rodowemu zawołaniu “Ogień i Krew”, wykorzysta bezwzględnych eunuchów do kolejnych podbojów.
– Czyż nie dałem ci też armii, najsłodsza z kobiet? Tysiąc rycerzy, wszyscy w lśniących zbrojach.
Zbroje były zrobione ze srebra i złota, a rycerze z nefrytu, berylu, onyksu, turmalinu, bursztynu, opalu i ametystu. Byli wielkości jej małego palca.
Opuszczając Qarth Daenerys zostaje skazana na śmierć przez czarnoksiężników, którzy powierzają wykonanie wyroku gildii zabójców zwanych Zasmuconymi. W zdobionej szkatułce znajduje się skarabeusz z onyksu i szmaragdu.
Uklęknął i podsunął jej pod twarz wysadzaną klejnotami szkatułkę. Wzięła ją niemal odruchowo. Puzderko wykonano z rzeźbionego drewna, a wieczko z macicy perłowej było inkrustowane jaspisem i chalcedonem.
– Jesteś zbyt szczodry.
Otworzyła je. W środku był lśniący zielony skarabeusz wyrzeźbiony z onyksu i szmaragdu.
Jaki piękny – pomyślała. Pomoże nam opłacić koszty podróży. Wsadziła dłoń do środka.
– Tak mi smutno – rzekł mężczyzna, lecz niemal go nie słyszała.
Skarabeusz rozwinął się z sykiem.
Na swój ślub dobry król Joffrey zakłada wams i onyksowe spinki do mankietów. Wkrótce okrutny potwór ginie otruty podczas wesela.
Joffrey włożył spodnie w czarno-karmazynowe paski oraz wams ze złotogłowiu o czarnych atłasowych rękawach przypiętych onyksowymi spinkami.
W prologu “Uczty dla Wron” spotykamy jednego ze Sfinsków Starego Miasta, Allerasa Dornijczyka (Sarellę Sand, córkę Oberyna). Ma onyksowe oczy niczym bestie strzegące bram Cytadeli – a jeśli spiski maesterów są prawdziwe, wykazali się okrucieństwem wytruwając smoki.
Podobnie było z Allerasem. Jego ojciec był Dornijczykiem, matka zaś czarnoskórą Letniaczką. Skórę miał ciemną jak drewno tekowe, a oczy barwy onyksu, podobnie jak zielone marmurowe sfinksy stojące przed główną bramą Cytadeli.
Gdy Cersei widzi ślubny płaszcz Baratheonów, dostaje napadu wściekłości – król Robert nie jeden raz przymuszał żonę do zaspokajania go w łożu, używając przemocy fizycznej.
Gdy nadszedł czas na zmianę płaszczy, panna młoda opadła z wdziękiem na kolana i Tommen nakrył ją ciężkim, monstrualnym płaszczem ze złotogłowiu, tym samym, który Robert włożył Cersei w dzień ich zaślubin. Na jego plecach wyszyto onyksowymi paciorkami koronowanego jelenia Baratheonów. (…) Ustąpiła tak uprzejmie, jak tylko mogła, ale widok tego całego złota i onyksu wzbudził jej wściekłość.
Zamknięta w wieży księżniczka z rodu Martellów mierzy się z konsekwencjami własnych czynów, kłamstwami i niebezpiecznymi spiskami, które zaprowadzą ją aż do obozu Złotej Kompanii i Młodego Gryfa. Czy Dorne opłaci się postawienie wszystkiego na smoki oraz słonie? Quentyn przypłacił grę Dorana życiem, co więc czeka Arianne, która w jednym z opublikowanych rozdziałów z „Wichrów Zimy” wspomina onyksowego smoka? Czarny, onyksowy smok związany jest z symboliką Drogona, żywego wcielenia Baleriona Czarnego Strachu. Dlatego też podejrzewam, że Arianne znajdzie się w samym środku walk pomiędzy Aegonem a Daenerys w czasie Tańca Smoków 2.0.
Na podłodze leżały myrijskie dywany, przyniesiono tu czerwone wino i książki. W kącie stał zdobny stół do gry w cyvasse z pionkami wyrzeźbionymi z kości słoniowej i onyksu, ale nie miała z kim grać, nawet gdyby miała na to ochotę. (…) Doran Martell siedział za stołem do cyvasse, wspierając podagryczne nogi na wyściełanym podnóżku, i bawił się onyksowym słoniem, którego obracał w czerwonych, obrzękłych dłoniach. Książę wyglądał gorzej niż kiedykolwiek dotąd. (…)
– Zemsta. – Mówił cicho, jakby bał się, że ktoś może podsłuchiwać. – Sprawiedliwość. – Obrzękłymi, podagrycznymi palcami książę Doran wcisnął w jej dłoń onyksowego smoka i wyszeptał: – Ogień i krew.
Balon Swann przebywając w Dorne nosi biały płaszcz Gwardzisty Królewskiego spięty broszą w kształcie dwóch łabędzi – białego słoniowego i onyksowego czarnego. Symboliczna scena, w której obrońca księżniczki Myrcelli odpytywany jest przez Arianne Martell podczas uczty w „Tańcu ze Smokami”, odkrywa przed nami dwa oblicza emisariusza: śnieżnobiały rycerz chce bronić córki Cersei, ale jednocześnie stanowi część okrutnego planu zamordowania księcia Trystane’a.
Kapitan straży zauważył, że ser Balon Swann stoi sztywno jak napięta cięciwa. Nowy biały rycerz nie był tak wysoki i przystojny jak poprzedni, ale miał potężniejszą klatkę piersiową i muskularne ramiona. Śnieżnobiały płaszcz zapiął sobie pod szyją srebrną broszą ozdobioną dwoma łabędziami, jednym z kości słoniowej, a drugim z onyksu. Areo Hotah odnosił wrażenie, że ptaki walczą ze sobą.
Jaime przybywa Raventree Hall spotkać się z Brackenami i Blackwoodami. By zakończyć oblężenie ustala warunki kapitulacji pomiędzy lordami a Koroną – jako drugi rozmawia z Królobójcą Tytos Blackwood, który ma napierśnik zdobiony onyksowowymi krukami. Pan Raventree Hall sugeruje Jaimemu, by od Jonosa Brackena także zażądał zakładnika.
Bardzo wysoki i bardzo szczupły lord Raventree miał garbaty nos, długie włosy oraz nierówno przystrzyżoną, czarno-siwą brodę, w której było już więcej siwizny niż czerni. Na napierśniku wypolerowanej szkarłatnej zbroi inkrustowano srebrem białe drzewo, uschnięte i martwe. Wokół niego do lotu zrywało się stado onyksowych kruków. Na ramionach mężczyzny powiewał płaszcz z kruczych piór.
Victarion przyjmuje na pokład wyłowionego koło Wyspy Cedrów onyksowego Moqorra, czerwonego kapłana. Gdy w pobliżu Meereen Greyjoy zdobywa statek pełen niewolników, składa w ofierze Panu Światła siedem dziewcząt. Moqorro nadal zapewnia Vicka, że ten zdobędzie smoka…
Co więcej, Moqorro zapewniał, że trzy okręty nie zatonęły. Co noc kapłan-czarnoksiężnik rozpalał ognisko na kasztelu dziobowym „Żelaznego Zwycięstwa”, a potem chodził wokół płomieni, śpiewając modlitwy. W blasku ognia jego czarna skóra lśniła jak gładzony onyks. Były chwile, że Victarion mógłby przysiąc, iż płomienie na twarzy kapłana również tańczą, wyginają się i zlewają ze sobą, zmieniając kolor przy każdym ruchu głowy Moqorra.
– Czarny kapłan przywołuje przeciwko nam demony – poskarżył się jeden z wioślarzy. Kiedy doniesiono o tym Victarionowi, kazał wychłostać winnego, aż plecy spłynęły mu krwią od barków po pośladki.
W opowiadaniu “Zaprzysiężony Miecz” znajdziemy dwie onyksowe błyskotki – sygnet ze złota i onyksu w bucie Jaja, należący do Maekara Targaryena oraz onyksowy pająk na hełmie Lucasa Inchfielda. O ile Maekar był w pewnym stopniu bezwzględny, o tyle Aegona V ciężko posądzić o okrucieństwo (chyba, że nie wiemy o czymś, co miało miejsce w Summerhall). Mam nadzieję, że ten pierścień pojawi się na kartach sagi. Z kolei Lucas Inchfield słynął ze swojego “okrutnego poczucia humoru” i poczuł się urażony wizytą Dunka w Zimnej Fosie. Próbował przymusić do małżeństwa lady Rohanne, stoczył z ser Duncancem pojedynek w strumieniu, zakończony topieniem i zwycięstwem Dunka.
Onyks zwiastuje okrucieństwo, destrukcję i śmierć. Onyksowy smok symbolizuje Drogona, czarnego smoka zrodzonego na stosie pogrzebowym khala Drogo, którego jeźdźcem jest Daenerys Zrodzona w Burzy – czarny smok jest wierzchowcem do strachu przepowiedzianym przez Nieśmiertelnych w Pałacu Pyłu. Onyksowy smok jest też zapowiedzią kampanii wojennej Matki Smoków.
----------------------------------------------------------------------------
Chciałabym na koniec odnieść się jeszcze w kilku słowach do pytań, sugestii i uwag, które pojawiły się w komentarzach pod poprzednim odcinkiem cyklu. Zacznijmy od dość oczywistego stwierdzenia, że nie da się stuprocentowo dowieść, czy kamienie skrywają jakieś ukryte znaczenie. Przynajmniej dopóki na ten temat nie wypowie się sam George R.R. Martin. To spekulacje, ale w momencie, kiedy przerobimy cały materiał książkowy, i nic nie podważa naszej interpretacji, możemy uznać, że tego rodzaju spekulacje są uprawnione. Tym bardziej, że za prezentowanymi przeze mnie interpretacjami przemawia cała seria powtarzających się wzorów i schematów.
Sprawa druga to kwestia inspiracji do napisania tego tekstu. Pomysł na zbadanie tematu klejnotów pojawił się gdy przeglądałam „Słownik mitów i tradycji kultury” Władysława Kopalińskiego. Nie twierdzę jednak, że wszystkie przedstawione przeze mnie tezy są moim wyłącznym odkryciem. Jak wszyscy wiemy fani Pieśni Lodu i Ognia od lat rozkładają książki Martina na czynniki pierwsze. Czasami korzystam z cudzych spostrzeżeń. A czasem nawet nie jestem świadoma tego, że ktoś doszedł do podobnych jak ja konkluzji. Myślę, że będzie to szczególnie widoczne w tym dość długim cyklu, w którym materiał oryginalny będzie się przeplatał z treściami zainspirowanymi przez innych fanów sagi. Przykładowo – w poprzednim odcinku, pisząc o szafirach posiłkowałam się znaleziskami z forumowego wątku, natomiast onyks jest moim własnym pomysłem inspirowanym tym podsumowaniem.
Mam nadzieję, że teksty te przypadną Wam do gustu i będą przedmiotem ciekawej dyskusji.
Komentarze
Prześlij komentarz