Powrót do Wojen Bogów #3

#3
Emocje, jakie wtedy nim targały, nie bardzo dały się przełożyć na język śmiertelnika. Bóg nie potrafi wybaczać ani nie wie, co to litość czy współczucie.

Robert M. Wegner “Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód - Zachód”

Przechodzimy do wizji nr 6. Bitewna Pięść stracił rodzinę i został wybrany na naczynie dla Reagwyra po wybuchu wojny z Niechcianymi. Przez 2 lata przybysze i plemię koegzystowali aż do ataku na dolinę Aman'reha. Reagwyr zmiażdżył pierwszą falę najeźdźców, a Bitewna Pięść obserwował, jak jego brat niemal cały czas oddaje bogu swoje ciało. Objęcie pozwalało naczyniom w Węźle wyczuwać boskiego awatara z dalekiej odległości, postrzegali jego Moc niczym słońce. 

Bliźniaczy brat Aman'reha, Endu’reh, stracił życie na polu walki z powodu nadużycia ciała przez Reagwyra. Ilość Mocy przepuszczona przez naczynie sprawiła, że Uzdrowienie Mocą Nieśmiertelnego nic nie dało. Bitewna Pięść odczuwał ogrom Mocy, która towarzyszyła bitwie - wszystkie naczynia w Węźle odbierały ciosy wymierzone w Endu'reha objętego przez Reagwyra.

Od chwili śmierci brata Bitewna Pięść nosił w sobie cząstkę boga, stałą Obecność. Nieśmiertelny wydawał polecenia, słuchał, ale nie obejmował w pełni ciała awatara. Gdy Objęcie było pełne, ciało człowieka doznawało oszołomienia, bo wszystkie wyostrzone zmysły zaczynały odbierać otoczenie ze zwielokrotnioną siłą. Awenderi postrzegał pasma Mocy wokół i fragmenty boskiej duszy rozrzucone po kontynencie. Zebrani w jedność mogliby w jednej chwili dokonać tego, co zrobiła Laal pod koniec Wojen Bogów - wypiętrzyć góry, które w naturalnym tempie orogenezy powstawałyby miliony lat. 

Wybrany dziś cytat odnosi się do uczuć, które odczuwał Reagwyr w chwili wybuchu Wojen Bogów - obca Potęga, jedna z Niechcianych, zabiła Nalęę. Nie wiemy, czy była to lokalna bogini, jakaś wybrana awenderi czy półboskie dziecko Nieśmiertelnego. Inne ludy Niechcianych rozpoczęły wtedy działania ekspansywne, rozpoczynając przeobrażenia ziemi, na której gościli. Reagwyr nazywał ich demonami z dna Chaosu, przeklętymi bestiami. Bitewna Pięść odbierał jego furię, ale na szczęście bóg nie Obejmował go cały czas ze względu na kruchość ludzkiego ciała. Rozpoczął wtedy bezlitosną eksterminację Niechcianych, nie oszczędzając niemalże nikogo.


Komentarze

  1. Cześć Lai
    Fajnie że piszesz, czytam :)

    1. Wypowiedzi Wegnera
    http://www.ogienilod.in-mist.net/viewtopic.php?t=5126
    a. Kukabura » 5 gru 2018, o 18:55 "Mam szczerą nadzieję, że Robert żartował mówiąc, że go musi zabić" - mówił tak? W jakimś wywiadzie?
    b. W kilku postach (zaczynając od Nimue » 2 gru 2018, o 15:51) rozważanie kto stanie się tą zapowiadaną "złą" postacią. Pamiętasz co to za wypowiedź Wegnera, albo chociaż jak mniej więcej to ujął?

    2. 6 tom Meekhanu to pierwszy, na który czekam. Dotychczas brak promocji, ogłoszenia tytułu, zajawek. To źle wróży w świetle zapowiedzi, że będą starali się wydać w tym roku?

    Pozdrawiam
    Mors

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. nie działa coś mi strona forum :< nie mogę wejść tam z linku ani z piesnloduiognia.pl
      2. pewnie jeszcze redakcja trwa, ale najszybciej Powergraph ogłosi na fb

      Usuń
    2. Mi forum (jako jedyna strona, na którą wchodzę) w firefoxie nie działa jeśli mam zaznaczone Ustawienia -> Ogólne -> Sieć - ostatnia pozycja "DNS poprzez HTTPS".
      Mors

      Usuń
    3. @Mors
      a. Pierwsze słyszę, robiłam spis Tako Rzecze Wegner i szczerze, nie pamiętam takiej rozmowy, może ktoś na konwencie podłapał od Roberta taki news. Zapytam ludzi z Imperium, którzy jeżdzą na konwenty, czy kojarzą taką rozmowę/wywiad itp.

      b. Tak, była chyba mowa w rozmowie na Szczurzej Norze albo na forumowym spotkaniu na konwencie, ale próbuję sobie przypomnieć, czy to 2016, 2017 i jaki meeting z Robertem... Również popytam Imperium Meekhańskie, co im wiadomo o tym czarnym charakterze, bo wiem, że Wegner coś rzucił, że ktoś będzie tym "złym" czy coś takiego.

      Usuń

Prześlij komentarz