Udw: Córka Krakena (część druga)

Udw: Córka Krakena (część druga)

Ludźmi z żelaznego rodu nigdy nie władała kobieta. Gwynesse rzeczywiście jest siedem lat ode mnie starsza, ale po śmierci naszego ojca to ja odziedziczyłem Dziesięć Wież. Z tobą będzie tak samo. Jesteś córką Balona, nie jego synem. I masz trzech stryjów.

Dla Ashy bardzo liczy się poparcie Rodrika Harlaw, którego wyspa jest najludniejszą i najbogatszą. Z Czytaczem oraz jego kuzynami liczą się rody Volmarków, Stonetree, Kenning i Myre.

Rodrik nie jest pewny, czy na królewskim wiecu jego ludzie nie poprą któregoś z braci Balona Greyjoya. Pod kośćmi Naggi wszyscy kapitanowie są równi i sympatie lorda Harlaw nie mają znaczenia. 

Asha nie okłamuje samej siebie. Zdaje sobie sprawę, że Balon był głupcem, zaślepionym chęcią przywrócenia dawnych zwyczajów, które umarły wraz z Harrenem Czarnym i nastaniem ery Smoka. 

Wujaszku, jak możesz myśleć o tym, żeby tam nie popłynąć? To będzie żywa historia...
— Wolę martwą historię. Martwą historię spisuje się inkaustem, a żywą krwią.

Lord Harlaw zapewnia Ashę, że jej matka je więcej i śpi całe noce, co nie zdarzało się lady Alannys po śmierci synów walczących w buncie. Żona Balona niczym zjawa chodziła wówczas po korytarzach, wołając Rodrika, Marona i odesłanego do Winterfell Theona.

Asha nieraz widywała, jak maester wyciągał rano drzazgi ze stóp matki, po tym jak lady Alannys przeszła na bosaka po rozkołysanym moście z desek, kierując się do Morskiej Wieży.

Czytacz pyta Ashę, czy jest pewna śmierci Theona Greyjoya, czy znalazła ciało w spalonym Winterfell. Ashy udało się odgadnąć, że ludzie z północy walczyli między sobą, a później przyszły wilki.

Wrony często toczą ze sobą boje o ciało umarłego i zabijają się o jego oczy. — Lord Rodrik popatrzył na morze, obserwując grę księżycowego blasku na falach. — Mieliśmy jednego króla, a potem pięciu. A teraz widzę tylko wrony, walczące ze sobą o trupa Westeros.

Ten zwiastun śmierci, która przychodzi z morza, to oczywiście nawiązanie do Eurona i rogu na krakeny, który najprawdopodobniej ma w posiadaniu. 

Asha spiera się z Rodrikiem, który zaleca jej zostanie na Harlaw z panią matką. Córka Balona nie chce żałować później, że przepuściła okazję do zdobycia Tronu z Morskiego Kamienia. 

Asho, dwóch moich wysokich synów stało się żarciem dla krabów u brzegów Pięknej Wyspy. Wątpliwe, bym miał się jeszcze ożenić. Zostań, a uczynię cię dziedziczką Dziesięciu Wież.

Rodrik Harlaw nawiązuje tutaj do walki ze Stannisem Baratheonem w buncie Balona. Stracił wówczas dziedziców, a Żelazna Flota po klęsce nie mogła powstrzymać lądowania króla Roberta i Neda Starka na wyspach.

Potrafię bronić się sama, wujaszku. Jestem krakenem. Ashą z rodu Greyjoyów. — Wstała. — To zamku mojego ojca pragnę, nie twojego. Te twoje kosy wyglądają na niebezpieczne. Któraś mogłaby spaść i uciąć mi głowę. Nie, wolę zasiąść na Tronie z Morskiego Kamienia.

Czyżby Asha wywróżyła sobie śmierć z ręki któregoś z Harlawów? Sigfryd, Hotho Harlaw, Harras Halraw, Boremund Błękitny, wreszcie ser Rodrik... wszyscy oni mają kosę w herbie :(

Czytacz jest zirytowany, że jego siostrzenica przedkłada własne życie nad władzę. Odsyła Ashę, by wrócić do lektury księgi arcymaestera Marwyna i jego poszukiwań.

Zwycięstwo w Deepwood Motte z pewnością doda jej prestiżu, gdy tylko jej ludzie zaczną się nim przechwalać. Załogę „Czarnego Wichru” dokonania jego kapitana-kobiety napełniały przewrotną dumą.

Córka Balona wie, że musi pozyskać jak najwięcej kapitanów, ale nie wystarczą jej sami Harlawowie, potrzebuje także Volmarków i Stonetree.

Asha myśli o swojej załodze, gdy na dziedzińcu spotyka Trisa Botleya, przyjaciela z dzieciństwa. Tris jest dziedzicem tytułu Lorda Lordsportu.

Tristifer Botley przytył nieco od czasów, gdy widziała go po raz ostatni, ale wciąż miał te same rozczochrane włosy oraz oczy wielkie i ufne jak u foki.

Gdy Euron Greyjoy zajął Tron z Morskiego Kamienia po śmierci Balona, Sawane Botley zgłosił sprzeciw. Ojciec Trisa został utopiony, a połowa ziem Botleyów przypadła rodowi Wynch z Iron Holt.

„Cisza” wróciła z wyprawy z ładowniami pełnymi skarbów. Zbroi i pereł, szmaragdów i rubinów, szafirów wielkich jak jaja, worków monet tak ciężkich, że nikt nie zdołałby ich udźwignąć...

Obecnie na pozostałościach ziem Botley'ów rządzi Germund, stryj Trisa. Starszy brat Trisa zginął w trakcie oblężenia Fosy Cailin od strzały "błotnego diabła."

Dalekim kuzynem Trisa jest Wex, który zabierze w przyszłości Davosa do Rickona i Oshy oraz Kudłaczka. Wex był niemym giermkiem Theona Greyjoya, który przeżył pożar Winterfell.

Asha obiecuje Trisowi, że przywróci mu tytuł lorda i ziemie po zyskaniu władzy na Żelaznych Wyspach. Botley zawsze kochał się w Greyjoy'ównie, dlatego został odesłany z Pyke, gdy nastolatków przyłapano na obściskiwaniu się.

To Balon odesłał chłopaka z Pyke, oddając go na wychowanie Baelorowi Blacktyde’owi.

Maester Baelora Blacktyde'a odmówił Trisowi wysyłania listów do Ashy. Córka Balona poczuła ulgę, gdy odesłano chłopaka, nigdy też nie pisała do niego listów.

lord Blacktyde mówi, że ten wiec to niebezpieczne szaleństwo. Obawia się, że twój stryj zaatakuje zebranych i wymorduje ich, tak jak Urron.

Tris mówi Ashy, że Euron zbiera ludzi na Pyke. Orkwood z Orkmont, Jon Myre Mała Gęba, Leworęczny Lucas Codd, Harren Półsiwy, Rudy Wioślarz i wielu innych dołączają swoje drakkary. Córka Balona nie uważa tych stronników za znaczących ludzi. 

Coddowie... czy znasz ich powiedzenie?
— „Choć wszyscy nami gardzą” — zacytował Tris. — Ale jeśli złapią cię w swoje sieci, będziesz tak samo martwa, jakby byli władcami smoków. Słyszałem też gorsze wieści. Wronie Oko przywiózł ze wschodu potwory... a nawet czarodziejów.

Z ust Ashy słyszymy, że Balon często spierał się z Euronem o "głupców i dziwolągów". Może Wronie Oko szukał nauczyciela po tym, jak Bloodraven go porzucił? 

Niech czarodzieje przywołują swoich bogów. Mokra Czupryna wezwie naszego i ich utopi.

Tris Botley poprosił matkę Ashy o zgodę na poślubienie ukochanej. Córka Balona nie jest zachwycona, tłumaczy towarzyszowi, że nie są już dziećmi.

Marzę tylko o tobie, Asho. Przysięgam na kości Naggi, że nigdy nie dotknąłem innej kobiety.
— To idź i dotknij jakiejś. Albo dwóch, albo dziesięciu. Ja dotykałam tylu mężczyzn, że nie potrafię ich zliczyć. Czasami ustami, ale częściej toporem.

Po tym, jak oddała cnotę marynarzowi z Lys, Asha Greyjoy odnalazła leśną czarownicę, która nauczyła ją parzyć miesięczną herbatę. Czyli na Żelaznych Wyspach normalnie gibają sobie wiedźmy i znachorki.

Miała już tego dosyć. Schorowana matka, zamordowany ojciec i plaga stryjów — to wystarczyłoby każdemu. Nie potrzebowała na dokładkę zakochanego szczeniaka.

Gdy Tris chwyta Ashę za ramie, kobieta przykłada mu sztylet do gardła i ostrzega, by jej nie obmacywał.

Jestem twoją królową, nie żoną. Zapamiętaj to sobie.
Asha schowała sztylet i oddaliła się. Po szyi Tristifera spływała powoli wielka kropla krwi, czarna w bladym świetle księżyca.

Choć nie zdobędzie Tronu z Morskiego Kamienia, Asha będzie się cieszyć kompanią Trisa po ucieczce do Deepwood Motte. Czy w przyszłości Botley będzie tym, który przyłoży rękę do jej ukoronowania bądź śmierci?

*

Kolejny rozdział to wizyta u Cersei i królewski ślub. Posłuchamy docinków Jaimego i obejrzymy spektakl przy Wieży Namiestnika. 

Komentarze

  1. tekst będzie w weekend najwcześniej, sorki, urodziny i szczepienie mi dały w kość, tulę

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka Lai! Nie przemęczaj się, my poczekamy :) Cersei też kocha to poczeka :) Z tego co widzę, to udało Ci się już przerobić omawiając jednocześnie 2 książki 25% każdej z nich :) Tulę, Daga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za życzenia :) Cersei musi czekać, bo szykuję dla Was niespodziankę, ale piszę już cały tydzień xD mam nadzieję skończyć dziś, najpóźniej jutro, ale wyszedł pierońsko długi tekst :D tulę mocno!

      Usuń

Prześlij komentarz