Uczta dla wron: Cersei II

Z Tzs wracamy do Udw prosto na pogrzeb Tywina Lannistera.

Cersei II to siódmy rozdział "Uczy dla wron", w którym przenosimy się do stolicy.

https://georgerrmartin.com/for-fans/free-stuff/


Uczta dla wron: Cersei II


Rozdział zaczyna się jakże przyjemnym omenem:

Padał zimny deszcz, nadający murom i wałom Czerwonej Twierdzy ciemną barwę krwi.

Aż mi się dobry król Maegor przypomina :D

Cersei daje z siebie wszystko, pokazując królowi, jak należy traktować damy dworu:

— Bogowie płaczą po dziadku. Lady Jocelyn mówi, że krople deszczu to ich łzy.
— Jocelyn Swyft jest głupia. Gdyby bogowie mogli płakać, płakaliby po twoim bracie. Deszcz to deszcz.

Wdowa po Robercie obserwuje zachowanie syna i jest zaniepokojona jego potulnością. Nie ma czemu się dziwić, dorastając przy takim potworze jak dobry król Joffrey, Tommen musiał nauczyć się robić uniki. W końcu starszy brat żywcem rozkroił ciężarną kotkę, by wyjąć z niej kociaki. Robert Baratheon pobił wtedy Joffreya. A Tommen na pewno zapamiętał incydent. Należy współczuć mu dzieciństwa z ojcem pijakiem, niestabilną matką i bratem psychopatą. Dobrze, że Myrcella sprawia wrażenie ułożonej dziewczynki, może jako jedyna była pocieszeniem dla brata. Szkoda mi tej dwójki dzieci Cersei, skazanych na złote całuny.

Nie mogła ryzykować, że Tommen zachoruje, ponieważ Myrcella była w rękach Dornijczyków. Z czasem dorośnie do korony Joffreya.

Tylko, czy będzie miał czas? Tommen może zostać otruty przez Dornijczyków, a fani prześcigają się w teoriach typu oszalałe kotki zadrapią Tommena...

— Myślałem, że będzie więcej ludzi. Kiedy umarł ojciec, wszyscy wyszli na ulice i patrzyli, jak przejeżdżamy.
— Boją się deszczu.
W Królewskiej Przystani nigdy nie kochano lorda Tywina.

Po tym, jak Aerys II rozkazał otworzyć bramy stolicy, armia Lannisterów splądrowała miasto, zgwałciła kobiety i wymordowała część mieszkańców. Wszystko w ramach zemsty na Targaryenach i ich stronnikach.

Tłum pragnie zobaczyć przedstawienie. To było irytujące. Zajmowała się sprawami państwowymi, wygrywała wojnę, władała królestwem.

I tu dochodzimy do złudnego obrazu w głowie Cersei, marionetki w rękach Qyburna. Jej zajmowanie się sprawami państwowymi prowadzi do pogorszenia relacji z Braavosami, zadłużania państwa i powierzania kluczowych kwestii garści pochlebców. Tywin nie zaaprobowałby działań córki.

Cersei przypomniała sobie nagle, że ten Wielki Septon zawdzięczał pozycję Tyrionowi. To była niepokojąca myśl.

Jakikolwiek motyw kierował Tyrionem przy wyborze Wielkiego Septona, ten tak naprawdę nie stanowił zagrożenia dla Cersei, ale królowa postanowiła go wyeliminować ze względu na spowiedź Lancela. Nie zdaje sobie sprawy, że później zostanie wybrany Wielki Wróbel.

Wielki Septon szedł powoli, wspierając się na lasce z czardrewna, zakończonej kryształową kulą.

Wow, andalski ksiądz używa laski z czardrewna? Gandalf, to ty?

Cersei ogłosiła, że za głowę Tyriona obdarzy dostawcę tytułem lordowskim, co zapowiada falę mordów na karłach w Siedmiu Królestwach i Dziewięciu Wolnych Miastach. Biedny septon, którego poznała Brienne i biedny brat Grosik...

Cersei wprowadziła króla na trzy niskie stopnie, by ukląkł obok ciała. Oczy Tommena były pełne łez.
— Płacz cicho — powiedziała mu, pochylając się nad nim. — Jesteś królem, nie mazgajowatym bachorem. Twoi lordowie patrzą na ciebie.

Milczące siostry włożyły na ciało lorda Tywina pancerz, ale kąciki ust zmarłego na skutek zmian? niedopatrzenia? innych czynników? unoszą się do góry w uśmiechu, co nadaje zmarłemu groteskowy wygląd. 

Ten leciutki uśmieszek z jakiegoś powodu sprawiał, że lord Tywin wyglądał mniej groźnie niż za życia.

Tywin uśmiechał się podobno tylko do swojej żony, Joanny.

Niespodziewanie wróciło do niej wspomnienie uczty, którą król Aerys wyprawił, gdy Cersei po raz pierwszy zjawiła się na dworze. Była wówczas dziewczyną zieloną jak letnia trawa.

Cersei przypomina sobie, jak pochlebcy króla Aerysa naśmiewali się z Tywina Lannistera. Pośród nich był lord Rykker. Zastanawiam się, czy to Jaremy Rykker, jego ojciec czy ktoś inny z rodu? Jaremy trafił na Mur po zakończeniu rebelii Roberta, podobnie jak Alliser Thorne.

Za tysiąc lat, gdy maesterzy będą pisać o naszych czasach, będą cię wymieniać tylko jako ojca królowej Cersei.

Cóż, marzenia o wielkości masz podobne do Wroniego Oka, Cersei. Jeśli maesterzy będą wymieniać cię w kronikach, to raczej nie będą to pochlebne wzmianki. Historię piszą zwycięzcy, a dodatkowo ty należysz do wrogów Reach po aferze z Margaery. W Reach stoi Cytadela, jak by nie patrzeć, Hightowerowie to chorąży Tyrellów.

— Mamo — Tommen pociągnął ją za rękaw. — Co tak nieładnie pachnie?
Mój pan ojciec.

Wszystkie znaki w teoriach i na forach wskazują, że Czerwona Żmija dopiął swego i otruł Tywina, by pomścić Elię Martell oraz jej dzieci.

Gdyby tylko Oberyn wiedział, że Illyrio chowa pod swoimi skrzydłami Młodego Gryfa, czy Dorne od razu opowiedziałoby się po stronie Aegona, czy też nadal obstawaliby przy Lannisterach i lojalności wobec Żelaznego Tronu? W końcu ktoś zerwał pakt małżeński i Viserys oraz Dany trafili na ulice Wolnych Miast, uciekając przed "zbirami uzurpatora". Coś jest nie tak z tymi Dornijczykami, Targaryenami i siecią Pająka, w którą zaplątała się krowa morska zwana Illyrio Mopatisem.

Po prawej stronie mar klęczeli Tyrellowie: lord Wysogrodu, jego odrażająca matka i nudna żona; jego syn Garlan i córka Margaery. Królowa Margaery — powtórzyła w myśli Cersei; wdowa po Joffie i przyszła żona Tommena.

Dlaczego Cersei obawia się Olenny? Przypomina jej Maggy Żabę? Królowa chyba boi się wszystkich starych bab. Olenna za to jest graczem na miarę Chrisjen Avasarali. Liczę na to, że Królowa Cierni jeszcze nas zaskoczy.

Piromanta Hallyne obiecał, że w dniu, gdy kości jej ojca wyruszą na zachód, na niebie nad miastem pojawi się płonąca ręka, symbol urzędu namiestnika.

Niezdrowej fascynacji Cersei dzikim ogniem wzrost wyczuwam :D

Falyse Stokeworth i jej mąż, ser Balman Byrch pytają, czy Llolys może nadać synowi imię Tywin, ale królowa nie wyraża zgody. Wkrótce Cersei postanowi zlikwidować Bronna, co Falyse i jej mężowi nie wyjdzie na zdrowie.

Cersei rozciągnęła usta w wymuszonym uśmiechu.
— Lancelu, cieszę się, że widzę, iż czujesz się już znacznie lepiej. Raporty maestera Ballabara były bardzo niepokojące i obawialiśmy się o twoje życie. Sądziłabym jednak, że wyruszysz już w drogę do Darry, by objąć swą lordowską siedzibę.

Sansa była świadkiem, jak Cersei pchnęła Lancela w zranione miejsce, czym na pewno wydłużyła jego kurację. Syn Kevana prawie zmarł z powodu odniesionych ran, a po bitwie nad Czarnym Nurtem stał się bardzo pobożny. Trochę delikatniejsze zachowanie królowej w kluczowym momencie i nie miałaby problemów ze spowiadającym się z cudzołóstwa i morderstwa kuzynem.

— Masz także się ożenić.
Przez wyniszczoną twarz młodego rycerza przemknął wyraz przygnębienia.
— Z Freyówną i to taką, której sobie nie wybrałem. Nie jest nawet dziewicą. To wdowa, z krwi Darrych. Ojciec mówi, że to mi ułatwi sprawę z chłopami, ale przecież wszyscy chłopi nie żyją.

Jaime będzie miał okazję poznać żonę Lancela, którą przedstawił po raz pierwszy w epilogu "Nawałnicy mieczy" jej ojciec, Merrett Frey. To słynna Bramna Ami :D

Co ten płaczliwy dureń powiedział Wielkiemu Septonowi? I co powie swej małej Freyównie, gdy będą leżeli razem po ciemku? (...) Ale jeśli wyśpiewa wszystko o Robercie i wzmocnionym winie...

Do pokładzin Lancela i Bramnej Ami nie dojdzie... Biedna Ami xD

Alyce Graceford również prosi królową o pozwolenie nadania dziecku imienia Tywin. Chyba nie mówi na poważnie :D ale regentka niechętnie wyraża zgodę.

Uwagę Cersei zwraca Taena Merryweather, która oznajmia, że wysłała wieści do przyjaciół za Wąskim Morzem, by natychmiast pojmali Krasnala. Królowa pyta, jak wielu przyjaciół ma Taena, na co Myrijka odpowiada:

— W Myr wielu. W Lys i w Tyrosh również. To wpływowi ludzie.

Czy Taena jest agentką Varysa, czy może ma coś wspólnego z Lynesse Hightower? Lynesse przecież rządzi Lys jako konkubina, po jej pomoc zwrócą się Hightowerowie wobec napaści Żelaznych Ludzi na Reach. Lynesse może być potężnym graczem, o którym niewiele wiemy.

Potrzebowała jednak Tyrellów i potęgi Wysogrodu, żeby utrzymać Tommena na tronie.

W tym drugim rozdziale Cersei nadal pamięta, by nie drażnić Mace'a Tyrella. Później zapomni.

Z ust lorda Wysogrodu dowiadujemy się, że Willas to zdolny chłopak i z pewnością poradzi sobie w Reach. Natomiast Garlan oblega Jasną Wodę, siedzibę Florentów. Ta dziedzina jest przyczyną, dla której lord Tarly zostanie stronnikiem Aegona Młodego Gryfa. Pisałam o tym więcej w tekście poświęconym rodowi Sama.

Mój stryj Garth zgodził się służyć jako starszy nad monetą, tak jak tego pragnął twój pan ojciec. Jedzie już do Starego Miasta, by wsiąść tam na statek. Będą mu towarzyszyli synowie. Lord Tywin wspomniał kiedyś, że znajdzie miejsce dla dwóch z nich. Być może w Straży Miejskiej.

Tutaj Cersei odrzuca kandydaturę Gartha Tyrella, popełniając wielki błąd, co wytknie jej Jaime i Kevan.

Olenna poskramia czerwonego ze złości Mace'a, jednocześnie wytykając Cersei, że Tywin na marach nie pachnie różami.

Im prędzej pozbędzie się z dworu lady Olenny, tym lepiej. Lord Tyrell z pewnością wyśle spory oddział rycerzy, by bezpiecznie odprowadzili jego matkę do domu, a im mniej zbrojnych Tyrellów zostanie w mieście, tym lepiej będzie spała królowa.

W myślach królowa regentka grozi Królowej Cierni: "We’ll see how sweet a corpse you make." Coś czuję, że gdziekolwiek Olenna i Cersei się spotkają w "Wichrach zimy", dojdzie do starcia ich strażników. Albo całych armii.

Wreszcie przestało padać i w jesiennym powietrzu unosił się słodki, świeży zapach. Tommen zdjął koronę.

Ten król zdejmujący czapkę wygląda trochę jak zapowiedź - może Cersei zabierze syna do Casterly Rock, uciekając przed armią Młodego Gryfa? 

Margaery mówi, że zaraz po ślubie będziemy mogli pojechać do Wysogrodu.

Najpierw Sansa, teraz Tommen. Czy ktokolwiek odwiedzi Willasa Tyrella? :) chcielibyśmy w końcu poznać tego uzdolnionego człowieka, który wymieniał listy z Czerwoną Żmiją z Dorne.

Gyles po chwili wrócił do siebie na tyle, że mógł przyjąć propozycję, a nawet zaczął wykasływać nazwiska ludzi, których chciał zastąpić, celników i faktorów wełny mianowanych przez Littlefingera, a nawet jednego z powierników kluczy.

Ludzie Palucha, jak spostrzegł Tyrion badający księgi starszego nad monetą, rozstawieni są na kluczowych stanowiskach w stolicy. Krasnal zauważył, że Littlefinger pożyczył sporo złota Rogatym, stronnikom Stannisa, nim Joffrey wymordował ich w trakcie bitwy nad Czarnym Nurtem. 

Ta finansowa machina Petyra czy Varysa/Illyria przypomina włoskich bankierów we Francji z "Królów przeklętych" Marice Druona. Spinello Tolomei - za francuską wikipedią - nie zaistniał na kartach kronik historycznych, ale Druon poprzez fikcyjną postać włoskiego bankiera pokazuje, jak wielką rolę odegrali pożyczkodawcy w dziejach francuskiej rodziny królewskiej. Zainteresowanych odsyłam do "Królów przeklętych" oraz postaci historycznej, jaką był Giannino Baglioni, nasz odpowiednik Młodego Gryfa. Dla czytelnika PLiO ważne jest to, że George R. R. Martin uwielbia serię Marice Druona i na pewno inspirował się nią przy tworzeniu szachownicy politycznej w Królewskiej Przystani.

Być może sprowadzi z powrotem Littlefingera. Królowa nie wyobrażała sobie, by po śmierci Lysy Arryn Petyrowi Baelishowi pozwolono zbyt długo pozostać Lordem Protektorem Doliny. Jeśli wierzyć Pycelle’owi, tamtejsi lordowie już zaczynali się niepokoić. Kiedy już odbiorą mu tego nieszczęsnego chłopca, lord Petyr wróci potulnie do mnie.

Oj Cersei, nie sądzę, żeby Petyr chciał ryzykować powrót do stolicy. Za dużo postawił na jedną kartę zwaną "Sansa Stark, żona Sokoła i pani Doliny Arrynów."

Qyburn odwiedza królową regentkę i opowiada jej o śledztwie w lochach. Oprócz Varysa zniknął niejaki Rugen. Czytelnicy kojarzą klucznika już do pierwszego tomu, gdy Pająk w przebraniu odwiedził Eddarda Starka w ciemnicy. 

Jaime przeszukał celę Rugena, a złote płaszcze ser Addama zrobiły to po raz drugi.
— Tak, Wasza Miłość — zgodził się Qyburn. — Ale czy wiedziałaś, że pod tym śmierdzącym nocnikiem był luźny kamień, a pod nim małe zagłębienie?

Oh boi, here we go... Teraz następuje rewelacja pt. Rugen miał ukryte u siebie monety sprzed Podboju. I teraz pytanie, po co Varys miałby takie trzymać? Jeśli on albo Qyburn chcą zamieszać w kotle intryg, wtykając kij w przysłowiowe mrowisko, co im da eskalacja konfliktu pomiędzy Cersei a Królową Cierni przed ślubem Margaery i Tommena? 

Po jednej jego stronie wyobrażono profil króla, a po drugiej odcisk ręki.
— To nie jest smok — zauważyła.
— Nie jest — zgodził się Qyburn. — To moneta sprzed podboju, Wasza Miłość. Ten król to Garth Dwunasty, a dłoń jest herbem rodu Gardenerów.

Czyim człowiekiem jest Qyburn i jaką reakcję regentki zakładał, ujawniając jej prawdziwy lub sfałszowany dowód na lojalność Rugena wobec Reach?

Qyburn badał także Górę, który został otruty jadem mantykory ze wschodu. Byly maester podejrzewa, że jad został zagęszczony zaklęciem.

Czy on jest takim samym głupcem jak Pycelle?
— Chcesz mi wmówić, że Góra umiera z powodu czarnej magii?
Qyburn zignorował drwinę słyszalną w jej głosie.

Były maester prosi o pozwolenie na przeniesienie Gregora Clegane'a do lochów, by zbadać umierającego. Cersei zastanawia się nad jego prośbą i pyta, czemu Cytadela pozbawiła Qyburna łańcucha?

Wszyscy arcymaesterzy są w głębi duszy tchórzami. Marwyn nazywa ich szarymi owcami. Byłem tak samo dobrym uzdrowicielem jak Ebrose, ale postanowiłem go przewyższyć. Ludzie z Cytadeli już od stuleci otwierali ciała umarłych, żeby poznać naturę życia. Ja zapragnąłem poznać naturę śmierci i w tym celu otwierałem ciała żywych. Za tę zbrodnię szare owce skazały mnie na hańbę i wygnanie... ale teraz rozumiem naturę życia i śmierci lepiej niż ktokolwiek w Starym Mieście.

Sandro i jego szkieletornia nasunęli mi się na myśl :D za dużo memów z Heroes III.

Qyburnowe zacięcie do nekromancji zbadamy bliżej przy okazji zmiany szat w kolejnych rozdziałach Cersei, gdzie były maester zaopatrzy się w ubranie we wzory spiral, takie jak widzieliśmy w Qarth i Braavos...

A kiedy umrze, przynieś mi jego głowę. Mój ojciec obiecał ją Dornijczykom. Książę Doran z pewnością wolałby osobiście zabić ser Gregora, ale nikt z nas nie uniknie w życiu rozczarowań.

Widziałam na awoiaf forum teorię, że ożywiony Góra ma głowę Robba Starka, a do Dorne pojechała jego prawdziwa czaszka, ale to już przesada godna PJa ;)

Wieczorem Cersei podejmuje Kevana kolacją. Stryj jest małomówny i pije bardzo mało wina. Królowa proponuje Kevanowi objęcie funkcji królewskiego namiestnika.

— Byłabyś głupia, gdybyś mianowała Mace’a Tyrella swym namiestnikiem — zgodził się ser Kevan. — Ale jeszcze większą głupotą byłoby zrobić sobie z niego wroga. Słyszałem, co się wydarzyło w Komnacie Lamp.

Po pojmaniu Cersei Kevan da posadę the Hand of the King Mace'owi Tyrellowi, jednocześnie zwiększając wpływy Reach w Małej Radzie. Nie będzie miał wyboru, armia Tyrellów musi bronić Żelaznego Tronu - wojska Lannisterów są rozproszone w dorzeczu.

Rosby będzie dobrym starszym nad monetą. Widziałeś jego rumaki i lektykę z jej rzeźbami i jedwabnymi zasłonami? Jego konie są lepiej ubrane niż większość rycerzy.

O Gylesie Rosby i kwestiach dziedziczenia po jego śmierci pisałam w poprzednim rozdziale Cersei i Brienne. Do tematu powrócimy pod koniec Udw.

Zostanę i będę służył Jego Miłości...
— Znakomicie... — zaczęła, ale ser Kevan podniósł głos i mówił dalej, ignorując ją.
— ...pod warunkiem że zrobisz mnie nie tylko namiestnikiem, lecz również regentem, a sama wrócisz do Casterly Rock.

Kevan doskonale zdaje sobie sprawę, że Cersei sprowadza chaos na królestwo. Pod koniec Tzs również planował odesłać ją na Skałę, ale biedaczek spotkał w epilogu Varysa...

Okazuje się, że Tywin planował pozbawić Cersei funkcji regentki, o czym wspomniał swemu bratu. Kevan nie chce zmuszać królowej do ponownego zamążpójścia, ale nalega na jej wyjazd na zachód. Chce - podobnie jak Tywin - dać szansę Tommenowi na rozwój, by królestwo nie cierpiało przez kolejnego dobrego króla Joffreya.

Otwórz oczy i rozejrzyj się wokół, Cersei. Królestwo leży w ruinie.

Królowa początkowo powstrzymuje się przed wrzeszczeniem na stryja, upiera się przy pozostawaniu regentką i rezydowaniu w stolicy.

Sądząc z tego, co mi wiadomo o Joffreyu, nadajesz się na matkę równie mało jak na władczynię.

Wściekła Cersei oblewa Kevana winem i mówi mu, że domowy rycerz jej ojca nie ma prawa stawiać jej warunków. Kevan, choć ma prawo czuć się urażony, odpowiada wymieniając ile zgromadził dóbr na służbie u Tywina i podkreśla, że Cersei nie powinna go lekceważyć.

Dysponuję jednak pewnymi dochodami i zaoszczędziłem parę kufrów monet. Mój ojciec nie zapomniał o wyposażeniu wszystkich swych dzieci, a Tywin potrafił nagradzać wierną służbę. Utrzymuję dwustu rycerzy i jeśli będzie trzeba, mogę podwoić tę liczbę. Są też wolni, którzy zbiorą się pod moją chorągwią, mam złoto potrzebne, by opłacić najemników.

Regentka odbiera słowa Kevana jako groźbę. Wścieka się jeszcze bardziej na sugestię, że powinna uczynić królewskim namiestnikiem Mathisa Rowana albo Randylla Tarly'ego, chorążych Tyrellów. 

— Mathis Rowan jest rozsądny, ostrożny i lubiany — ciągnął ser Kevan, nie zważając na jej minę. — A Randyll Tarly to najlepszy żołnierz w królestwie. W czasach pokoju byłby kiepskim namiestnikiem, ale po śmierci Tywina nikt nie zakończy tej wojny skuteczniej od niego.

Cersei nie dostrzega korzyści we wzmacnianiu relacji z Wysogrodem. Wręcz przeciwnie, nazywa w myślach stryja sprzedawczykiem i zdrajcą.

Ostatnie słowa Kevana o Tommenie posiadającym matkę i żyjącego ojca będą niepokoić Cersei. Od jak dawna stryj wie o kazirodczym związku bliźniaków? Od listu Stannisa czy wcześniej? Czy Tywin wiedział albo podejrzewał, co się działo w sypialni jego dzieci? Na pewno wiedziała lady Joanna...

*

Następny rozdział to Jaime I.

Pozostajemy w Królewskiej Przystani, gdzie złoty brat Cersei stoi na warcie przy marach pana ojca.

Komentarze

  1. Jaime bedzie planowo w ten czwartek ;) just let you know...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajno :)

      Czekam na Jon&Sam - jak podejdziesz do jedynego przypadku w książkach, gdzie te same wydarzenia są bezpośrednio przedstawiane z perspektywy więcej niż jednej postaci.
      Inny ciekawy przykład to rozdział Melisandre. Ale tam nie ma bezpośrednio przedstawionej takiej samej akcji jak u Jona, tylko rozważania o różnych rzeczach, np. motywacje niektórych działań Jona, jak pozostanie w komnatach Donala Noye'a .
      //Mors

      Usuń
    2. właśnie rozkminiam, że tabelka będzie się źle wyświetlać na urządzeniach mobilnych i chyba rozdział Sama i Jona lepiej zrobić osobno

      Usuń

Prześlij komentarz